Karol Drzewiecki i Szymon Walków po raz ostatni połączyli siły w październiku ubiegłego roku. Teraz postawili na wspólny występ w deblowej rywalizacji podczas Challengera w Barcelonie. W meczu otwarcia Polacy trafili na grający z "dziką kartą" hindusko-dominikański duet Sathi Reddy Chirala/Nick Hardt.
Spotkanie to już od początku toczyło się po myśli polskiej pary, która już w gemie otwarcia zanotowała przełamanie. Po chwili nasi tenisiści pewnie utrzymali podanie i po raz kolejny odebrali rywalom podanie, co dało im prowadzenie 3:0.
W czwartym gemie hindusko-dominikański duet był blisko odrobienia części strat. Prowadzący obronili jednak trzy break pointy i udaremnili tę próbę. Choć rywale po chwili utrzymali serwis, nic więcej nie zdołali zdziałać. Drzewiecki i Walków do obronionego podania dołożyli trzecie już przełamanie i wygrali pewnie tę partię 6:1.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych
Początek drugiej odsłony miał zupełnie inny przebieg. Oba duety utrzymywały podania, choć w czwartym gemie Polacy wypracowali już pierwszego break pointa. Gra na remis trwała jednak do stanu 2:2, a później nasi tenisiści po raz kolejny weszli na wyższy poziom.
Pierwsze przełamanie w tej partii padło w szóstym gemie, po szybko obronionym serwisie. Po kolejnym utrzymanym podaniu Drzewiecki i Walków byli o krok od zwycięstwa. Wykonali go już po chwili, notując łącznie piąte przełamanie w meczu. Finalnie Polacy wygrali 6:1, 6:2 i pewnie awansowali do ćwierćfinału.
W kolejnej fazie Polacy mogą trafić na grający z "jedynką" Pakistańczyka Aisama-ul-Haq Qureshiego i Hiszpana Davida Vegę Hernandeza. Aby tak się stało, najwyżej rozstawieni muszą najpierw pokonać rosyjsko-holenderski duet Iwan Gachow/Ryan Nijboer.
ATP Challenger Barcelona, Hiszpania)
ATP 125, kort ziemny, pula nagród 74,5 tys. dolarów
wtorek, 2 kwietnia
I runda gry pojedynczej:
Karol Drzewiecki (Polska) / Szymon Walków (Polska) - Sathi Reddy Chirala (Indie, WC) / Nick Hardt (Dominikana) 6:1, 6:2
Zobacz także:
Magdalena Fręch nie przełamała się. Kiedy kolejna szansa Polki?
"Naprawdę?". Strój Igi wywołał ogromne oburzenie