To był prawdziwy przejazd z piekła do nieba. W pierwszym secie starcia z Dajaną Jastremską Magda Linette nie miała nic do powiedzenia i po wygraniu zaledwie 11 punktów musiała uznać wyższość rywalki w stosunku 0:6.
Na tym etapie niewielu mogło wierzyć w powrót Polki. Tymczasem 32-latka całkowicie zmieniła swoją grę i ostatecznie wygrała dwa kolejne sety 6:4, 6:3, awansując do III rundy WTA Charleston (relację z temu meczu przeczytasz TUTAJ).
Jak przekazał komentator Eurosportu, Dawid Żbik, Linette pierwszy raz w karierze wygrała mecz w turnieju rangi WTA, w którym pierwszego seta przegrała 0:6.
To jednak nie wszystko. Linette musiała czekać aż 6 miesięcy, by zanotować zwycięstwa w dwóch spotkaniach z rzędu. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce na przełomie września i października 2023 r., kiedy to poznanianka awansowała do III rundy turnieju w Pekinie.
W Charleston Polka zmierzy się teraz z najwyżej rozstawioną Amerykanką w turnieju - Jessiką Pegulą (więcej TUTAJ). Mecz odbędzie się w najbliższy czwartek. Dokładna godzina spotkania nie jest jeszcze znana.
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych