Jannik Sinner przedłuży dominację? Włoch dostrzega zagrożenie
Po wspaniałym okresie gry na kortach twardych Jannik Sinner zaczyna występy na mączce. Włoch jest najlepszym tenisistą tego sezonu, ale szczerze przyznał, że na czerwonej nawierzchni będzie mu o wiele trudniej o sukcesy.
- Interesująco będzie przekonać się, jak sobie poradzę z przejściem z kortów twardych na ziemne. Ważne jest, aby trenować w odpowiedni sposób. Pierwszy tydzień sezonu na mączce przynosi dziwne rezultaty - mówił podczas konferencji prasowej.
Sinner zdaje sobie sprawę, że czeka go wymagające zadanie. - Okres gry na kortach twardych był dla mnie naprawdę dobry. Teraz zobaczymy, czego dokonam na ziemi. To nie będzie łatwe, ponieważ mączka to nawierzchnia, na której mam trudności.
- To nie jest nawierzchnia, na której czuję się komfortowo - kontynuował. - Ale to nie znaczy, że nie jestem w stanie dobrze grać na mączce. Pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał wywalczyłem przecież w Rolandzie Garrosie. Byłem też w 1/4 finału w Rzymie.
22-latek z San Candido wyraził nadzieję, że rozwinie swoją grę na kortach ziemnych. - Ubiegły rok nie był dla mnie najlepszy, ale jestem pewien, że potrafię dobrze grać na mączce. Jestem podekscytowany i mam nadzieję, że w tym sezonie pójdzie mi lepiej.
W drabince Rolex Monte-Carlo Masters 2024 Sinner został rozstawiony z numerem drugim. W inauguracyjnym meczu, w środę, zmierzy się z Sebastianem Kordą. - Podoba mi się ten turniej. Na trybunach zawsze jest wielu Włochów, dlatego uwielbiam tu grać. Moje oczekiwania nie są wysokie, ale jestem szczęśliwy, że wystąpię w tej wyjątkowej imprezie - podkreślił.