W turnieju rangi ITF W50 we francuskim Calvi Urszula Radwańska wystartowała zarówno w singlu, jak i w deblu. W grze podwójnej nasza tenisistka ma szansę na awans do finału po tym, jak wraz ze Szwajcarką Valentiną Ryser zameldowały się w ćwierćfinale (relacja TUTAJ).
Mimo udanego startu w deblu, Polka gorzej poradziła sobie w singlu. Już w pierwszej rundzie lepsza od niej okazała się reprezentantka gospodarze Julie Belgraver, która zwyciężyła 4:6, 6:1, 6:3.
Po premierowej odsłonie Radwańska miała powody do zadowolenia, bowiem zwyciężyła 6:4. Warto jednak podkreślić, że był to set z festiwalem przełamań, ponieważ obie tenisistki tylko trzy razy wygrały gemy przy swoich podaniach. Belgraver była w lepszej sytuacji, gdy prowadziła 4:2. Od tego czasu wygrywała tylko i wyłącznie Polka i to jej łupem padła pierwsza partia.
ZOBACZ WIDEO: Emerytura Gortata z NBA wynosi 33 tys. zł? "Te dane są dostępne"
II set był z kolei bardzo jednostronny i zakończył się pewnym zwycięstwem Belgraver 6:1. Francuzka wygrała trzy pierwsze gemy, po czym Radwańska utrzymała podanie. Mimo to Polka nie była w stanie nic więcej wskórać, przez co doszło do decydującej partii.
W niej ponownie doszło do festiwalu przełamań, który zakończył się sukcesem reprezentantki gospodarzy (6:3). To właśnie ona wyszła na 4:1 i w dodatku miała szansę na utrzymanie podania po raz drugi w tym secie. To jednak jej się nie udało, dzięki czemu Radwańska się zbliżyła (3:4). Jednak od tego momentu Belgraver zdobyła osiem punktów z rzędu i po dwóch godzinach i 22 minutach zamknęła mecz.
Nasza tenisistka będzie mogła szybko zrewanżować się rywalce. Zawodniczki w piątek (19 kwietnia) zmierzą się w deblowym starciu, którego stawką będzie awans do finału.
I runda gry pojedynczej:
Julie Belgraver (Francja) - Urszula Radwańska (Polska) 4:6, 6:1, 6:3
Przeczytaj także:
Festiwal błędów Coco Gauff. Wielkie emocje w Stuttgarcie