Sprawdź, z kim i kiedy Świątek powalczy o ćwierćfinał

Getty Images / Mateo Villalba / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Mateo Villalba / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek ograła Rumunkę Soranę Cirsteę 6:1, 6:1 i zameldowała się w czwartej rundzie turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie. Sprawdź, z kim i kiedy nasza tenisistka powalczy w następnej kolejności.

Dwa spotkania w turnieju rangi WTA 1000 w Madrycie ma za sobą Iga Świątek. Po tym, jak otrzymała wolny los w pierwszej, rozpoczęła zmagania od drugiej, w której to odprawiła Chinkę Xiyu Wang 6:1, 6:4.

Kolejną przeciwniczką naszej tenisistki była Sorana Cirstea. Rumunka do tej pory przegrała komplet trzech spotkań z Polką, ale jeszcze nigdy nie miała okazji zmierzyć się z nią na korcie. Jednak pierwszego pojedynku na mączce nie będzie miło wspominać, bo została rozbita 1:6, 1:6. Identyczny wynik padł w lutym 2024 roku, kiedy rywalizowały w Dosze.

Tym samym liderka światowego rankingu WTA bez żadnych problemów przebrnęła przez kolejną rundę zmagań w stolicy Hiszpanii. To oznacza, że w kolejnym spotkaniu przyjdzie jej walczyć o awans do ćwierćfinału.

Na ten moment niewiadomą pozostaje, kto spróbuje ją zatrzymać. Pewne jest jednak to, że Świątek czeka batalia z rozstawioną z numerem 23. Białorusinką Wiktorią Azarenką lub reprezentantką gospodarzy Sarą Sorribes.

Bezpośrednie starcie wspomnianych tenisistek wyłoni trzecią rywalkę naszej zawodniczki w Madrycie. Wiemy już, że spotkanie czwartej rundy z udziałem Polki odbędzie się na pewno w poniedziałek, 29 kwietnia. A mecz będzie transmitowany na kanale Canal+ Sport 2, online na Canal+ Online, a relację tekstową przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Przeczytaj także:
Taki prezent dostała Iga Świątek. Pochwaliła się w sieci

ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"

Komentarze (2)
avatar
Docxxx
27.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To było trzecie zwycięstwo Igi nad Rumunką, chociaż cyt: " jeszcze nigdy nie miała okazji zmierzyć się z nią na korcie". To gdzie grali? W szafie?