Drugi mecz w turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie ma za sobą Hubert Hurkacz. Nasz tenisista otrzymał wolny los w pierwszej rundzie, a następnie zmierzył się z legendarnym Rafaelem Nadalem. Dość niespodziewanie Hiszpan przegrał z Polakiem 1:6, 3:6 w godzinę i 33 minuty.
O awans do czwartej rundy wrocławianin zmierzył się z Tomasem Martinem Etcheverry'm. Tym samym w stolicy Włoch Hurkacz rozegrał drugie spotkanie z zawodnikiem, z którym jeszcze nigdy nie miał okazji się zmierzyć. Był oczywiście faworytem w starciu z niżej notowanym rywalem.
Argentyńczyk postawił trudne warunki, zwłaszcza w premierowej odsłonie, która zakończyła się tie-breakiem. Mimo to nasz tenisista zwyciężył w dwóch setach - 7:6(7), 6:2. Dzięki temu powalczy o ćwierćfinał.
Awans do czwartej rundy w wykonaniu Hurkacza oznacza, że zapewnił sobie premię na poziomie 95 tysięcy dolarów. W przeliczeniu na złotówki daje to 377 tys. Właśnie taką kwotę otrzyma każdy tenisista, który będzie walczył o ćwierćfinał.
We wtorek (14 maja) nasz tenisista stanie przed szansą powiększenia swojego dorobku. O awans do kolejnej fazy zagra ponownie z Argentyńczykiem, a konkretnie z Sebastianem Baezem. W przypadku zwycięstwa jego zarobek będzie wynosił 162 tysiące dolarów, czyli 634 tys. złotych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 43-letnia legenda błyszczała na gali w Nowym Jorku