Hurkacz przebił wszystkich. W tym roku nie zrobił tego nikt

Getty Images / Stefano Costantino/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Stefano Costantino/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz

Hubert Hurkacz w niedzielę zameldował się w drugiej rundzie Rolanda Garrosa. Polak po raz kolejny zaprezentował dobrą dyspozycję serwisową, co pozwoliło mu zanotować wyjątkowe osiągnięcie.

Hubert Hurkacz od lat należy do światowej czołówki męskiego tenisa. Nasz zawodnik, który obecnie zajmuje 8. lokatę w rankingu ATP, w tym sezonie ponownie to potwierdza. Świadczą o tym między innymi jego występy w ostatnich tygodnia na kortach ziemnych. W pierwszym turnieju na tej nawierzchni okazał się najlepszy w portugalskim Estoril. Przed kilkoma dniami w Rzymie dotarł z kolei do ćwierćfinału.

W niedzielę Polak rozpoczął walkę o jak najlepszy wynik w drugim turnieju wielkoszlemowym sezonu. W meczu otwarcia Rolanda Garros zmierzył się ze znacznie niżej notowanym Japończykiem Shintaro Mochizukim. Mimo różnicy miejsc w rankingu rywal solidnie postraszył Hurkacza, który wygrał dopiero po pięciosetowej batalii.

W meczowych statystykach ósmy tenisista świata górował nad rywalem w każdym elemencie gry. Nie zawiódł również jego główny atut, jakim jest serwis. 27-latek posłał bowiem 21 asów serwisowych i popełnił tylko 4 podwójne błędy. Japończyk zanotował z kolei tylko 4 wygrywające podania, ale za to dołożył 11 błędów.

ZOBACZ WIDEO: Polacy nie dali szans USA w Lidze Narodów! Zobacz kulisy meczu

Solidna dyspozycja serwisowa pozwoliła Hurkaczowi zanotować wyjątkowe osiągnięcie. Został on bowiem pierwszym tenisistą w tym sezonie, który przekroczył granicę 100 asów serwisowych w turniejach wielkoszlemowych. Podczas Australian Open, gdzie został zatrzymany dopiero w ćwierćfinale, jego licznik zatrzymał się na 89 wygrywających podaniach. Obecnie ma ich więc na koncie aż 108.

Hurkacz o poprawienie tej statystyki powalczy w drugiej rundzie Rolanda Garrosa, gdzie zmierzy się z Amerykaninem Brandonem Nakashimą. Dla porównania 84. tenisista świata w 4-setowym meczu otwarcia z rodakiem Nicolasem Moreno de Alboranem zanotował 13 asów serwisowych. Polak i Amerykanin o miejsce w trzeciej rundzie powalczą w środę.

Zobacz także:

Komentarze (0)