Roland Garros: podjęto decyzję ws. meczów Polaków

Getty Images / Dan Istitene / Na zdjęciu: korty w Paryżu zakryte plandekami podczas opadów deszczu
Getty Images / Dan Istitene / Na zdjęciu: korty w Paryżu zakryte plandekami podczas opadów deszczu

Opady deszczu storpedowały plany w ramach czwartego dnia Rolanda Garrosa 2024. Wobec powyższego organizatorzy międzynarodowych mistrzostw Francji musieli dokonać zmian. Na kortach nie pojawią się już w środę m.in. polscy debliści.

Tego można było się spodziewać. Już wtorkowe prognozy pogody nie napawały optymizmem. Od godzin porannych miał padać deszcz. Z tego względu zagrożony był pojedynek Huberta Hurkacza z Brandonem Nakashimą. Rozpoczął się on co prawda zgodnie z planem po godz. 11:00, ale panowie zeszli z kortu Simonne Mathieu przy stanie 6:5 dla Amerykanina.

Organizatorzy Rolanda Garrosa 2024 zdecydowali się dokonać zmian w planie gier. Wszyscy w Paryżu są świadomi, że deszcz może padać do wieczora. Z tego względu postanowiono odwołać wszystkie spotkania turnieju debla kobiet i mężczyzn. To nie jest dobra wiadomość dla reprezentantów Polski.

Już po godz. 11:00 swój mecz I rundy debla rozpoczęła Magda Linette. Polka i Amerykanka Bernarda Pera mierzą się z włoskiem duetem Angelica Moratelli i Camilla Rosatello. Obie pary zeszły z kortu numer 2 przy stanie 4:3 dla Polki i reprezentantki USA. Powrócą do gry najwcześniej w czwartek.

ZOBACZ WIDEO: Śmierć zajrzała w oczy Świderskiemu. "Mogliby mnie nie odratować"

W środę do rywalizacji nie przystąpią także Katarzyna Piter i Anna Karolina Schmiedlova. Polsko-słowacka para miała się wieczorem zmierzyć z oznaczonym czwartym numerem czesko-niemieckim duetem Barbora Krejcikova i Laura Siegemund. Spotkanie to nie dojdzie jednak do skutku zgodnie z planem.

Również wieczorową porą miał wystąpić Jan Zieliński. Polak i jego monakijski partner zostali rozstawieni z 15. numerem. Ich pierwszymi przeciwnikami zostali Rumun Victor Vlad Cornea i Włoch Luciano Darderi. Panowie zagrają jednak najwcześniej w czwartek.

Na razie nie zapadła decyzja o przełożeniu meczów singla, które zostały zaplanowane na kortach nieposiadających odpowiednie zadaszenie. Organizatorzy będą liczyć na to, że pojawi się korzystne okienko pogodowe i może uda się rozegrać chociaż część z tych pojedynków II rundy.

Natomiast niezagrożony jest mecz z udziałem Igi Świątek. Polka i Japonka Naomi Osaka zgodnie z planem zagrają na korcie Philippe'a Chatriera zaraz po zakończeniu spotkania Carlos Alcaraz - Jesper de Jong. Główna arena oraz kort Suzanne Lenglen jako jedyne w Paryżu posiadają zasuwany dach.

Czytaj także:
Dobre wieści dla Polek. Zobacz najnowszy ranking
Stagnacja Huberta Hurkacza. Jego kolega złamał kolejną barierę

Komentarze (0)