Świątek będzie jak Nadal? Mówi, co musi się stać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

- Coraz więcej byłych tenisistów, znanych postaci, które spędziły pół życia na korcie, mówią, że własnie dzięki tym nogom wygra w Paryżu jeszcze wiele razy - mówi WP SportoweFakty Karol Stopa o Idze Świątek. Zaznacza, co Polka ma jeszcze do poprawy.

Iga Świątek w finale Roland Garros nie dała najmniejszych szans Jasmine Paolini i zwyciężyła 6:2, 6:1. Początek spotkania wcale jednak nie wskazywał na to, że będzie tak łatwo. Włoszka zdołała przełamać Polkę i prowadziła 2:1, ale liderka rankingu WTA wygrała kolejnych 10 gemów z rzędu. Ostatecznie potrzebowała niewiele ponad godziny, by odnieść swój czwarty triumf w Paryżu i zdobyć piąty w karierze wielkoszlemowy tytuł.

- Nie jestem w ogóle tym zaskoczony. Nie zdziwiłbym się jakby wynik był jeszcze wyższy. To stracone podanie na początku pierwszego seta to sygnał, że Iga też czasem się stresuje. Przewaga Świątek w Paryżu jest zbyt duża. Tylko Osaka była jej się w stanie przeciwstawić - mówi Karol Stopa.

Zaznacza, że znakomita forma Japonki była dla niego ogromnym zaskoczeniem. Według niego jeszcze niecałe trzy miesiące temu nie można było przypuszczać, że wróci do tak wysokiej dyspozycji. - Wyglądała jakby nie była w stanie biegać po korcie - mówi.

ZOBACZ WIDEO: Zachwyty nad urodą Joanny Jóźwik. "Moje osiągnięcia są sprawą drugorzędną?"

To właśnie mecz drugiej rundy z Osaką, w którym liderka rankingu WTA musiała bronić piłek meczowych, miał otworzyć Świątek drogę do tytułu. - Jak zawodnicy przejdą tego typu przeszkodę, to czują, że mało kto może im zagrozić. Można było spodziewać się trudności w finale, ale wszystko było jasne jak Rybakina i Sabalenka odpadły w kuriozalnych okolicznościach - objaśnia.

Co sprawia, że Świątek w Paryżu dominuje aż tak mocno? - Kluczem do gry na kortach ziemnych jest bieganie, nogi. Iga porusza się na kortach znakomicie. W drugiej kolejności dochodzi głowa. Coraz więcej byłych tenisistów, znanych postaci, które spędziły pół życia na korcie, mówią, że ona własnie dzięki tym nogom wygra w Paryżu jeszcze wiele razy. Chyba, że pojawi się jakiś młody geniusz - ocenia Karol Stopa.

Symbolem Roland Garros jest Rafael Nadal. Hiszpan w Paryżu zdobył aż 14 tytułów wielkoszlemowych. Coraz więcej mówi się o tym, że Iga Świątek może zbliżyć się do tego wyniku.

- Zdecydowanie może to zrobić. Rafael Nadal dołożył jeszcze tytuły wielkoszlemowe na innych nawierzchniach, ale z Igą może stać się tak samo. Ich drogi dotychczas wyglądają niemal identycznie - tłumaczy.

Sezon na mączce się jednak zakończył. Teraz tenisisitki przeniosą się na nawierzchnię, którą raszynianka lubi najmniej. Na trawie często nie wiodło jej się najlepiej, ale w tym roku będzie miała okazję się zrehabilitować. W dniach 1-14 lipca odbędzie się Wimbledon. W Londynie Świątek dochodziła najdalej do ćwierćfinału. Czy tym razem ma szansę zdobyć tytuł?

- Na innych kortach wygląda to trochę słabiej, ale być może doczekamy się doskonałych wyników na trawie. Trochę na to czekam i widzę na to nadzieję. Jak trochę zwiększy swój repertuar wolejowy, odbijanie z powietrza, wchodzenie w kort, trochę lepszy return, to dołoży triumfy w innych turniejach wielkoszlemowych - podsumowuje komentator Eurosportu.

Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj teżŚwiat będzie cytował jej słowa. Wielka klasa Paolini

Źródło artykułu: WP SportoweFakty