Jan Zieliński i Hugo Nys rozpoczęli zmagania na kortach trawiastych od wygrania jednego spotkania w Den Bosch. W kolejnym tygodniu polsko-monakijski duet przystąpił do zmagań w turnieju rangi ATP 500 w Eastbourne.
Tym razem jednak nie udało mu się ograć żadnych rywali. W pojedynku z Lloydem Glasspoolem i Jeanem-Julienem Rojerem walczyli dwie godziny, ale ostatecznie Brytyjczyk i Holender triumfowali 7:6(3), 4:6, 17-15.
W premierowej odsłonie udany start zanotowali Glasspool i Rojer, ponieważ szybko objęli prowadzenie 3:1. Duet ten nie wykorzystał okazji, by wyjść na 4:1 i to się zemściło, bowiem w kolejnym gemie stracili podanie. Więcej ich jednak nie było i doszło do tie-breaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
W nim Brytyjczyk i Holender zaliczyli wyśmienity start (4-0). Mimo że Zieliński i Nys odrobili część strat, to przy swoim podaniu nie wykorzystali szansy na kontakt. Po tym, jak Glasspool i Rojer wypracowali sobie piłkę setową chwilę później zwieńczyli dzieła.
II partia zaczęła się udanie, ale tym razem dla Polaka i Monakijczyka (3:1). W dziewiątym gemie duet ten wypracował piłki setowe, lecz nie zostały one wykorzystane. Jednak chwilę później przy swoim serwisie Zieliński i Nys zwyciężyli.
W tym spotkaniu najbardziej szalony był super tie-break, w którym rozegrano łącznie 32 punkty! Gdy Glasspool i Rojer prowadzili 8-5 to wydawało mi się, że tak pozostanie. Jednak ich przeciwnicy momentalnie doprowadzili do remisu.
Ostatecznie oba duety wypracowały po cztery piłki setowe i w końcu udało się dobrnąć do końca. W najważniejszym momencie więcej zimnej krwi zachowali Brytyjczyk i Holender i to oni zagrają w kolejnej fazie zmagań w Eastbourne.
I runda gry podwójnej:
Lloyd Glasspool (Wielka Brytania) / Jean-Julien Rojer (Holandia) - Jan Zieliński (Polska) / Hugo Nys (Monako) 7:6(3), 4:6, 17-15