Tenis. "Wszystko poniżej półfinału może być zawodem". Hurkacz w gronie największych faworytów Wimbledonu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Thomas F. Starke / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Thomas F. Starke / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
zdjęcie autora artykułu

- Oczywiście wiele musi się złożyć, aby wygrał te zmagania, ale patrząc na jego poziom gry, wszystko poniżej półfinału może być zawodem - mówi o Hubercie Hurkaczu Michał Dembek. Jego zdaniem wrocławianin jest w gronie ścisłych faworytów Wimbledonu.

W tym artykule dowiesz się o:

Przed tenisistami kolejne wielkie wyzwanie. W poniedziałek, 1 lipca rozpoczął się Wimbledon. W rywalizacji kobiet udział bierze oczywiście, między innymi Iga Świątek. Wśród mężczyzn walczyć o główne trofeum będzie Hubert Hurkacz, aktualnie siódmy zawodnik rankingu ATP.

Hubert Hurkacz jednym z największych faworytów Wimbledonu

Angielskie korty dla wrocławskiego zawodnika są wyjątkowe. To przecież właśnie na nich osiągnął swój najlepszy wynik w wielkoszlemowym turnieju. W 2021 roku awansował do półfinału, wcześniej pokonując, chociażby Rogera Federera. W 1/2 finału przegrał jednakże z Matteo Berrettinim (3:6, 0:6, 7:6, 4:6 - dop.red.).

Teraz Polak jest jednym z głównych kandydatów do końcowego tryumfu na Wimbledonie. Według wielu ekspertów oraz bukmacherów można go zaliczyć do grona pięciu lub sześciu największych faworytów angielskich zmagań. Michał Dembek twierdzi nawet, że 27-latek jest w jeszcze węższym gronie, trzech czy czterech tenisistów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę

- Już na początku roku, patrząc na ułożenie kalendarza, tak obstawiałem. Będziemy mieli jeszcze przejście na korty ziemne, na których zostaną rozegrane igrzyska i nie wszyscy będą maksymalnie skoncentrowani na przygotowaniach do turnieju w Londynie. Hubert Hurkacz może to wykorzystać. Oczywiście wiele musi się złożyć, aby wygrał te zmagania, ale patrząc na jego poziom gry, wszystko poniżej półfinału może być zawodem - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty.

Polak w Wimbledonie ponownie znalazł się w jednej ćwiartce z Novakiem Djokoviciem. Po ostatnich problemach z kolanem forma Serba jest jednakże wielkim znakiem zapytania. Trudno zatem wyrokować, w jakiej 24-krotny mistrz wielkoszlemowy będzie dyspozycji. Do tego, aby doszło do ich spotkania, obaj muszą zwyciężyć w czterech pojedynkach (więcej TUTAJ).

Najlepszy serwis na świecie

Światowa "siódemka" już nie raz udowodniła, że korty trawiaste są jego ulubionymi. Zresztą pod koniec czerwca zajął drugie miejsce w silnie obsadzonym turnieju w Niemczech. W finale w dwóch setach przegrał z liderem światowego rankingu, Jannikiem Sinnerem 6:7(8), 6:7(2) (więcej TUTAJ). Wcześniej jednak uporał się, chociażby z Alexandrem Zverevem, czwartym zawodnikiem w rankingu ATP.

Jak podkreśla nasz rozmówca, wrocławianin wielokrotnie pokazywał, że na trawie jest w stanie rywalizować z każdym. A obecnie jest w naprawdę wysokiej formie. Dobrą dyspozycję potwierdził we wcześniejszych tygodniach, zaliczając solidne występy na mączce. Hurkacz na boiskach w Londynie będzie mógł zaprezentować swoje największe atuty.

- Serwis to rzecz oczywista. Myślę, że w męskim tenisie w tej chwili nikt lepiej tego nie robi. Natomiast ma również świetne czucie przy siatce. Hubert na pewno może wykorzystać slajsa, wolej i właśnie dobre czucie gry. Nie możne też zapominać, że jest bardzo sprawny i jak na swój wzrost wspaniale porusza się po korcie, nawet na nawierzchni trawiastej - podsumowuje Michał Dembek.

Hubert Hurkacz walkę na Wimbledonie rozpocznie we wtorek, 2 lipca. Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Radu Albot (144. miejsce w rankingu ATP - dop.red.). Relację tekstową "na żywo" przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Mateusz Kmiecik, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także: Hubert Hurkacz poznał drabinkę Wimbledonu. Powrót do wielkoszlemowej tradycji Piekielnie trudne zadanie Igi Świątek. Znamy drabinkę Wimbledonu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty