W drugim secie, przy stanie 1:1 w gemach i 40:40, Hubert Hurkacz i Radu Albot udali się do szatni. Spotkanie Polaka z Mołdawianinem musiało zostać przerwane, bo w Londynie się rozpadało.
Kort został przykryty plandeką. Jak informował komentator Polsatu Sport Dawid Olejniczak, najprawdopodobniej zanosi się na dłuższą, kilkunasto-, a być może i kilkudziesięciominutową przerwę. Ostatecznie przerwa wyniosła ponad godzinę.
Sędzia postanowił nie czekać z decyzją, mając na uwadze zdrowie zawodników. Krótko przed przerwaniem gry Hurkacz kilka razy niebezpiecznie się poślizgnął.
Już w końcówce pierwszej odsłony doszło do krótkiej przerwy, również wywołanej opadami deszczu. Tenisiści szybko jednak wznowili grę. Niespodziewanie seta numer 1 wygrał Radu Albot 7:5.
We wtorek rywalizację w Wimbledonie mają rozpocząć także trzy Polki: Iga Świątek, Magdalena Fręch i Magda Linette. Liderka światowego rankingu zmierzy się z Sofią Kenin (USA), Fręch z Beatriz Haddad Maią (Brazylia), zaś Linette z Eliną Switoliną (Ukraina).
AKTUALIZACJA
Po godz. 14:20 mecz Hurkacz - Albot został wznowiony.
Czytaj także: Najpiękniejszy kankan w Londynie. To on jako jedyny Polak wygrał Wimbledon
Czytaj także: Wielka gwiazda zrezygnowała. To jego ostatni Wimbledon