Po występach u naszych południowych sąsiadów Maja Chwalińska (WTA 241) przeniosła się na mączkę do Francji. W Montpellier wylosowała na początek Andreę Mitu (WTA 211). Po dwóch godzinach i 39 minutach wygrała z Rumunką 6:7(7), 6:3, 6:1.
Spotkanie trzymało w napięciu, choć nasza reprezentantka mogła je rozstrzygnąć w dwóch partiach. W premierowej odsłonie nie wykorzystała jednak prowadzenia 5:3. Potem był tie-break, w którym Polka zmarnowała setbola. Swoją szansę miała następnie Mitu i to ona zakończyła pierwszą partię.
Chwalińska wyciągnęła wnioski z nieudanej premierowej odsłony. W drugim secie stopniowo budowała przewagę. Od stanu po 2 zdobyła dwa przełamania. Seta zwieńczyła po bardzo wyrównanym dziewiątym gemie, w którym nie pozwoliła Mitu utrzymać podania i wykorzystała drugiego setbola.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Cristiano Ronaldo pokazał ludzką twarz. "Jest w porządku gościem"
Decydująca część spotkania toczyła się już pod dyktando Chwalińskiej. 22-latka pewnie trzymała serwis i cierpliwie czekała na kolejne szanse. Ostatecznie nasza reprezentantka zdobyła przełamania w czwartym i szóstym gemie. Po chwili wykorzystała premierową piłkę meczową i zakończyła pojedynek.
Potrzebująca punktów Chwalińska awansowała do II rundy dużych zawodów ITF World Tennis Tour w Montpellier. W czwartek jej przeciwniczką będzie Francuzka Emma Lene (WTA 475), która w zeszłym tygodniu wygrała turniej w Perigueux.
Open International Feminin Montpellier, Montpellier (Francja)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 60 tys. dolarów
środa, 3 lipca
I runda gry pojedynczej:
Maja Chwalińska (Polska) - Andreea Mitu (Rumunia) 6:7(7), 6:3, 6:1
Czytaj także:
Wimbledon: Sabalenka zrezygnowała z gry!
Wielka gwiazda zrezygnowała. To jego ostatni Wimbledon