Notowany aktualnie na 545. miejscu w rankingu ATP Filip Peliwo znów zdecydował się na start w zawodach President's Cup. Jego pierwszym przeciwnikiem w Astanie został Seita Watanabe (ATP 1029). Japończyk dostał się do głównej drabinki poprzez dwustopniowe eliminacje. Choć to Polak był faworytem, to ze zwycięstwa 6:7(3), 6:4, 7:6(8) cieszył się ostatecznie reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni.
W pierwszym secie nie zabrakło przełamań. Peliwo dwukrotnie prowadził z przewagą breaka, a w dziesiątym gemie nie wyserwował wygranej. Ostatecznie zadecydował tie-break, w którym nasz reprezentant zbudował przewagę tuż przed zmianą stron i pewnie wykorzystał pierwszą piłkę setową.
Druga odsłona miała zgoła odmienny przebieg. To Watanabe wywalczył przełamanie w siódmym gemie, które okazało się decydujące dla losów tej części spotkania. 30-letni Polak miał szanse, aby odrobić straty, lecz po zmianie stron zmarnował trzy break pointy. W dziesiątym gemie Japończyk utrzymał nerwy na wodzy i po wykorzystaniu drugiej okazji zakończył tę partię.
ZOBACZ WIDEO: Byliśmy na kebabie u Podolskiego. Tyle zapłaciliśmy
Emocje sięgnęły zenitu w trzecim secie. Watanabe zdobył przełamanie na 3:2, lecz Peliwo natychmiast doprowadził do wyrównania. Potem obaj tenisiści pilnowali serwisu, dlatego rozstrzygający okazał się tie-break. W rozgrywce tej Polak obronił meczbola, po czym zmarnował swoją szansę na zakończenie pojedynku. Finalnie to Japończyk wykorzystał trzecią piłkę meczową i awansował do II rundy turnieju singla.
Pokonany Peliwo nie kończy jeszcze występu w kazachskiej stolicy. W środę wspólnie z Alafią Ayenim przystąpi do rywalizacji w deblu. Polsko-amerykańska para zmierzy się z rosyjskim duetem Jegor Agafonow i Ilia Simakin.
President's Cup, Astana (Kazachstan)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 41 tys. dolarów
wtorek, 16 lipca
I runda gry pojedynczej:
Seita Watanabe (Japonia, Q) - Filip Peliwo (Polska) 6:7(3), 6:4, 7:6(8)
I runda gry podwójnej:
Filip Peliwo (Polska) / Alafia Ayeni (USA) - Jegor Agafonow / Ilia Simakin *środa
Czytaj także:
To był nokaut. Finał Wimbledonu pod dyktando jednego tenisisty
Coś niewiarygodnego! Polak został mistrzem Wimbledonu!