Polski pojedynek w Zug rozstrzygnięty. Potrzebne były dwa sety

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Enea Poznań Open/Paweł Rychter / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak i Maks Kaśnikowski
Materiały prasowe / Enea Poznań Open/Paweł Rychter / Na zdjęciu: Kamil Majchrzak i Maks Kaśnikowski
zdjęcie autora artykułu

Kamil Majchrzak i Maks Kaśnikowski po raz trzeci w tym roku zmierzyli się na poziomie challengerów. Na mączce w szwajcarskiej miejscowości Zug górą po dwusetowym spotkaniu był pierwszy z Polaków.

W aktualnym notowaniu rankingu ATP Kamil Majchrzak (ATP 190) zajmuje niższą pozycję od Maksa Kaśnikowskiego (ATP 183). Jeśli jednak się spojrzy na doświadczenie obu tenisistów, to faworytem był oczywiście piotrkowianin, który był już klasyfikowany w Top 100. We wtorek "Szumi" pokazał to na korcie, bowiem zwyciężył młodszego warszawianina 7:6(3), 6:3.

Pierwszy set był wyrównany, a obaj tenisiści mieli swoje szanse. Kaśnikowski jako pierwszy wywalczył przełamanie i prowadził 3:1. Wówczas trzy gemy z rzędu zdobył Majchrzak i to on miał przewagę. W ósmym gemie tenisista z Warszawy szybko odrobił stratę breaka i na tablicy wyników był remis po 4.

Potem obaj Biało-Czerwoni pilnowali własnego podania, dlatego więcej przełamań w premierowej odsłonie już nie było. Tym samym o losach seta zadecydował tie-break. W rozgrywce tej Majchrzak rozpoczął tuż przed zmianą stron budowanie przewagi. Potem udało mu się wypracować cztery piłki setowe i przy drugiej okazji zakończyć partię.

ZOBACZ WIDEO: dziejesiewsporcie: Niecodzienne obrazki z boiska. Bramkarz aż wziął się za łopatę

Druga część spotkania toczyła się początkowo pod dyktando serwujących. Żaden z Polaków długo nie był w stanie wypracować choćby jednego break pointa. Kluczowe wydarzenia dla losów tej partii miały miejsce przy stanie 4:3 dla zawodnika z Piotrkowa Trybunalskiego. Majchrzak zdobył wówczas cenne przełamanie, a po chwili wykorzystał pierwszą piłkę meczową. Po 94 minutach pokonał ostatecznie swojego rodaka.

Był to już trzeci w 2024 roku pojedynek Polaków na światowych kortach. W styczniu Majchrzak okazał się w trzech setach lepszy w belgijskiej miejscowości Ottignies-Louvain-la-Neuve (kort twardy w hali). Kaśnikowski zrewanżował się w czerwcu, gdy zwyciężył w półfinale turnieju Enea Poznań Open (kort ziemny). Tenisista z Warszawy sięgnął wówczas po tytuł w stolicy Wielkopolski.

Zwycięski Majchrzak wystąpi w 1/8 finału szwajcarskiej imprezy. Jego przeciwnikiem na tym etapie będzie reprezentant gospodarzy, Jerome Kym (ATP 278).

Zug Open, Zug (Szwajcaria) ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 148,6 tys. euro wtorek, 23 lipca

I runda gry pojedynczej:

Kamil Majchrzak (Polska) - Maks Kaśnikowski (Polska) 7:6(3), 6:3

Czytaj także: Ostatni ranking przed igrzyskami w Paryżu. Świetne wieści dla koleżanki Świątek Zmiany w czołówce rankingu. Co z Hubertem Hurkaczem?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty