"Ciekawa decyzja". Sabalenka wbiła szpilkę

YouTube / US Open / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
YouTube / US Open / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Aryna Sabalenka rozegrała nocny mecz w ramach III rundy wielkoszlemowego US Open 2024. Białorusinka cieszyła się ze zwycięstwa, ale nie była zadowolona, że musiała tak długo czekać na swój pojedynek z Jekateriną Aleksadrową.

Ten mecz przeszedł do historii US Open jako ten, który zaczął się najpóźniej. Aryna Sabalenka i Jekaterina Aleksandrowa pojawiły się na Arthur Ashe Stadium po północy czasu lokalnego. Białorusinka miała problemy ze złapaniem swojego rytmu. Gdy już go odnalazła, to pokonała Rosjankę 2:6, 6:1, 6:2 (więcej tutaj).

Tenisistka z Mińska miała prawo być niezadowolona. Tuż przed US Open 2024 Amerykańska Federacja Tenisowa (USTA) postanowiła, że jeśli spotkanie na Arthur Ashe Stadium czy Louis Armstrong Stadium nie rozpocznie się do godz. 23:15 czasu lokalnego, to będzie mogło zostać przeniesione na inny kort. Ta deklaracja nie została zastosowana w nocy z piątku na sobotę.

Sabalenka długo czekała na mecz, ponieważ gry na korcie centralnym znacznie się wydłużyły. Ponadto grubo ponad godzinę trwała przerwa przed rozpoczęciem sesji wieczornej. Potem sporo pograli Novak Djoković i Alexei Popyrin.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Piękny gol piłkarki FC Barcelony. Co za uderzenie!

- To była "ciekawa" decyzja między meczami, żeby mieć tę godzinę i 20 minut przerwy. Pomyślałem sobie: "nie ma mowy... zacznę o północy". I tak się właśnie stało - powiedziała Sabalenka w pomeczowej rozmowie na korcie.

- To było trudne. Trzymaliśmy się razem z zespołem i staraliśmy się zrelaksować. Tuż przed meczem zrobiliśmy rozgrzewkę i liczyliśmy na to, że wszystko pójdzie dobrze - przyznała 26-latka, gdy została zapytana o to, jak się do tego spotkania przygotowywała.

Wiceliderka rankingu WTA miała spory problem i wysoko przegrała premierową odsłonę. Potem jednak weszła na właściwe tory. Od stanu po 1 w drugim secie zdobyła 10 gemów z rzędu i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

- Nie wiem, co zrobiłam, po prostu starałam się trzymać nisko, przebijać jak najwięcej piłek z powrotem na drugą stronę. Ona grała niesamowity tenis w pierwszym secie. Naprawdę trudno było to zmienić. Jestem naprawdę szczęśliwa, że ​​udało mi się odwrócić losy meczu i odnieść to naprawdę trudne zwycięstwo - powiedziała Białorusinka

Zwycięska Sabalenka awansowała do IV rundy wielkoszlemowego US Open 2024. Jej przeciwniczką na tym etapie będzie w niedzielę Belgijka Elise Mertens.

Czytaj także:
Ostatni ranking WTA przed US Open. Tak wygląda sytuacja w czołówce
Które miejsce Huberta Hurkacza? Sprawdź sytuację w rankingu ATP

Komentarze (1)
avatar
Tennyson
31.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Tego typu literówki wzmagają podejrzenia, że Aryna to chłop. Niestety, taki to współczesny tenis, że najlepsze zawodniczki grają szczególnie momentami z mocą zbliżoną do takich, które zdolni by Czytaj całość