Eksperci podkreślają, że styl gry Jannika Sinnera idealnie pasuje do gry na kortach twardych. Tegoroczne wyniki Włocha na tej nawierzchni, zwłaszcza w turniejach wielkoszlemowych, potwierdzają te opinie.
W styczniu Sinner zwyciężył w Australian Open. Z kolei w niedzielę cieszył się z triumfu w drugim wielkoszlemowym turnieju rozgrywanym na kortach twardych - US Open. W finale zmagań w Nowym Jorku pokonał 6:3, 6:4, 7:5 Taylora Fritza.
Dzięki temu Sinner został czwartym w historii tenisistą, który w jednym sezonie wygrał Australian Open i US Open w erze, gdy oba te turnieje są rozgrywane na twardej nawierzchni (od sezonu 1988). Wcześniej dokonali tego Mats Wilander (1988), Roger Federer (2004 i 2006-07) oraz Novak Djoković (2011, 2015 i 2023).
Ale, co najważniejsze, Włoch stał się najmłodszym w dziejach graczem, który w tym samym roku wygrał turnieje w Melbourne i w Nowym Jorku na twardej nawierzchni. Dokonał tego, mając zaledwie 23 lata i 23 dni.
Dodajmy, że tenisista z San Candido został pierwszym w historii Włochem, który zwyciężył w US Open w grze singlowej mężczyzn.
Drugi wielkoszlemowy tytuł Jannika Sinnera. Do najlepszych sporo mu brakuje
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!