Jannik Sinner pokonał 6:3, 6:4, 7:5 Taylora Fritza w niedzielnym finale US Open 2024. Dla Włocha to drugi w karierze wielkoszlemowy tytuł po tym, jak w styczniu wygrał Australian Open. Oba te sukcesy osiągnął, współpracując z Darrenem Cahillem w roli trenera.
Po nowojorskim zwycięstwie Sinnera Cahill udzielił wywiadu stacji ESPN. W rozmowie szkoleniowiec podkreślił jedną wyjątkową cechę swojego podopiecznego - mentalność.
- Jannik był gotowy. Były wielkie różnice pomiędzy finałami Australian Open a US Open. W Australii było więcej nerwów, bo był to dla niego pierwszy wielkoszlemowy finał, i być może więcej więcej oczekiwań, ponieważ grał z Miedwiediewem, którego pokonał już kilka razy - mówił Australijczyk.
- Nawet, kiedy Jannik był testowany w trzecim secie, czułem, że on ma poczucie, iż może odwrócić sytuację, co mu się udało. Więc posiada mentalność mistrza, której nie ma wielu graczy. On się z tym urodził i uwielbia takie momenty - podkreślił.
Cahill docenił też zasługi drugiego trenera w sztabie, Simone Vagnozziego. - To niesamowity trener. W ciągu ostatnich dwóch-trzech lat wykonał świetną robotę. Praca z nim i obserwowanie, jak rozwinął grę Jannika, to absolutny zaszczyt.
"Prawdziwe życie jest gdzie indziej" Piękna dedykacja mistrza US Open
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sceny przed meczem. Skrzypaczka zachwyciła wszystkich!