W piątkowy poranek Coco Gauff i Magda Linette mierzyły się w ćwierćfinale turnieju WTA 1000 w Wuhan. Lepsza okazała się Amerykanka, która wygrała 6:0, 6:4.
Jej rywalką w półfinale turnieju jest Aryna Sabalenka. Białorusinka wygrała 6:2, 6:2 z Magdaleną Fręch. Gauff tuż po ostatniej piłce meczu z Linette udzieliła wywiadu na korcie. Dziennikarz zapytał ją o potencjalne rywalki w następnej rundzie.
Miał jednak wielki problem z wymówieniem nazwiska Fręch, które w jego wykonaniu brzmiało "Flek". Nie spodobało się to Bartoszowi Ignacikowi, który komentował mecz na antenie Canal+ Sport.
- W dalszym ciągu reporter nie za dobrze zna nazwisko naszej tenisistki. Nie Flek! A to tylko nauka! - denerwował się polski dziennikarz. Z kolei sama Gauff w trakcie krótkiego wywiadu z szacunkiem wypowiadała się o Fręch i Sabalence.
- Z obiema już kiedyś grałam i obie są trudnymi rywalkami. Co by się nie działo, to czeka mnie trudny mecz. Oczywiście Aryna wygrała dwa turnieje wielkoszlemowe w tym roku, więc z kim nie zagram, to będzie trudno - mówiła Amerykanka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!