Po tym, jak Iga Świątek zrezygnowała ze startu w turnieju rangi WTA 1000 w Wuhan, najwyżej rozstawioną tenisistką została Aryna Sabalenka. Białorusinka wygrywa w Chinach mecz za meczem.
W sobotę, 12 października wiceliderka światowego rankingu WTA zameldowała się w finale. Jednak w półfinale Amerykanka Coco Gauff postawiła jej trudne warunki, ale po wygranym przez nią secie Sabalenka odwróciła losy meczu i ostatecznie triumfowała 1:6, 6:4, 6:4.
Tym samym Białorusinka jest o krok od końcowego triumfu w turnieju, który oczywiście zapewni jej także najwyższą premię. W przypadku, gdy Sabalenka wygra ostatnie spotkanie, to zgarnie 525,1 tysięcy dolarów, czyli 2,058 miliona złotych.
Jednak już sam awans do finału zagwarantował wiceliderce solidną premię. W przypadku porażki w decydującym pojedynku tenisistka urodzona w Mińsku opuści Wuhan bogatsza o 309,3 tys. dolarów (1,212 mln zł).
O końcowy triumf we wspomnianej imprezie Sabalenka powalczy z rozstawioną z "piątką" Qinwen Zheng. Chinka w starciu z Białorusinką będzie mogła zatem liczyć na wsparcie swojej publiczności. Mecz będzie transmitowany na Canal+ Sport, a relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!