Trener Sabalenki pomylił się ws. Świątek. "Na pewno nie w tym roku"

WP SportoweFakty / Robert Prange / Getty Images / VCG / Na zdjęciu: Iga Świątek i Aryna Sabalenka
WP SportoweFakty / Robert Prange / Getty Images / VCG / Na zdjęciu: Iga Świątek i Aryna Sabalenka

Na treningu Iga Świątek zmierzyła się z Aryną Sabalenką, co nie zdarza się często. Trener Białorusinki próbował przypomnieć sobie, kiedy doszło do takiego spotkania. Dziennikarz Canal+ Sport szybko poprawił Antona Dubrowa.

Po dwumiesięcznej przerwie, reprezentantka Polski wraca do gry. Iga Świątek wystartuje w turnieju WTA Finals, który zostanie rozegrany w Rijadzie, a jej pierwszą przeciwniczką będzie Barbora Krejcikova.

Zaskakująca scena miała miejsce w miniony czwartek. Na korcie w stolicy Arabii Saudyjskiej odbył się bowiem wspólny trening Świątek i Aryny Sabalenki. Od wielu miesięcy obie zawodniczki walczą o fotel liderki rankingu WTA. Obecnie prym wiedzie Białorusinka.

Trener Anton Dubrow na antenie Canal+ Sport poruszył tę kwestię. Jego zdaniem taki trening może pomóc obu tenisistkom.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym

- To nie zdarza się często. Ostatnio trenowały razem chyba na US Open - wspominał. I dodał: - Trenujemy z każdym, jednak tutaj mamy wyłącznie osiem tenisistek. To dobrze, bo trenujesz z przeciwniczką na najwyższym poziomie, którą znasz. To naprawdę pomocne.

Wygląda jednak na to, że Dubrow się przeliczył - tak przynajmniej wynika ze słów Bartosza  Ignacika. Ostatni wspólny trening Świątek i Sabalenki odbył się tak dawno, że dziennikarz wspomnianej stacji nie był w stanie wskazać konkretnej daty.

- Padło hasło US Open, ale sam Anton Dubrow nie był do końca przekonany. Ja wiem, że podczas wizyty w tym roku na Flushing Meadows bardzo często Iga Świątek trenowała z Karoliną Muchovą, więc Anton się troszkę pomylić. To na pewno nie było w tym roku - zaznaczył Ignacik.

Kibice z niecierpliwością czekają na występ Świątek. Jej spotkanie z Krejcikovą zostanie rozegrane w niedzielę (3 listopada) o godz. 13:30 polskiego czasu.

Komentarze (2)
avatar
RobertW18
1.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Anton się troszkę pomylić. To na pewno nie było w tym roku - zaznaczył Ignacik. O czym donosi p. Szymański ze SF. 
avatar
Gundi
1.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Chwalinska nie powinna dotykac rakiety. Tennis w jej wydaniu to obraz grozy i rozpaczy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ta dziewczyna ma tak potezne braki techniczne jak poziom sprawnosci fizycznej!!!!!!!!!!!
Czytaj całość