Iga Świątek swój ostatni mecz rozegrała podczas US Open. W ćwierćfinale przegrała z Jessiką Pegulą. Następnie zrobiła sobie dłuższą przerwę. W międzyczasie zmieniła trenera. Tomasza Wiktorowskiego zastąpił Wim Fissette.
Do gry powróciła po blisko dwóch miesiącach przerwy. Jej pierwszą rywalką podczas WTA Finals w Rijadzie była Barbora Krejcikova. Początkowo to Czeszka spisywała się lepiej.
Krejcikova prowadziła już 6:4, 3:0 i miała przewagę dwóch przełamań. Od tamtego momentu nastąpił zwrot w wykonaniu Świątek. Polka doprowadziła do trzeciego seta, w którym wygrywała już 5:0.
Świątek zwyciężyła 4:6, 7:5, 6:2 (relację z meczu przeczytasz TUTAJ). To sprawiło, że jest o krok od awansu do półfinału turnieju. Aby to osiągnąć, musi wygrać co najmniej jeden z dwóch nadchodzących pojedynków.
Kolejne spotkanie Iga Świątek rozegra już we wtorek, 5 listopada. Dokładną godzinę rozpoczęcia meczu poznamy, gdy organizatorzy opublikują szczegółowy plan gier. Przypomnijmy, że Polce pozostały jeszcze starcia z Coco Gauff i Jessiką Pegulą.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Sabalenka wyprzedziła Świątek. Otrzymała po tym prezent