Pierwszy punkt dla naszej reprezentacji w turnieju finałowym Pucharu Billie Jean King zdobyła Magda Linette. Po blisko czterech godzinach udało jej się pokonać Sarę Sorribes. Następnie, także po trzysetowym boju, Iga Świątek ograła Paulę Badosę.
Wówczas Biało-Czerwone zapewniły sobie awans do ćwierćfinału imprezy rozgrywanej w Maladze. Ostatecznie starcie deblowe nie doszło do skutku i nasze tenisistki mogły skupić się na regeneracji przed kolejnym meczem.
Świątek wraz z kapitanem Dawidem Celtem musieli jednak w pierwszej kolejności wypełnić swoje obowiązki. Duet ten pojawił się na konferencji prasowej i zmierzył się z pytaniami od zagranicznych i polskich dziennikarzy.
ZOBACZ WIDEO: Można wpaść w zachwyt. Jędrzejczyk pokazała zdjęcia z rajskich wakacji
Na niej pojawił się m.in. temat ćwierćfinałowej rywalizacji z Czechami, zaplanowanej już na sobotę, 16 listopada. - Myślę, że drużyna Czech jest świetna. Pokazała to wiele razy. Mają świetnie singlistki i świetne deblistki. To na pewno będzie dla nas duże wyzwanie i będzie trudno, ale przecież po to tu jesteśmy, by mierzyć się z takimi wyzwaniami - powiedziała Świątek.
- Nie wiem kto, ale pewnie to ja zagram - dodała, patrząc w stronę Celta.
Ten z kolei przyznał, że zapewne tak będzie. Wówczas wiceliderka światowego rankingu WTA poruszyła temat tego, kto oprócz niej wystąpi jeszcze w singlowych zmaganiach.
- Wiem, kto wystąpi w drugim meczu. Myślę, że zagram razem z Magdą (Linette - przyp. red.). Obie musimy zregenerować się po spotkaniach. Miałybyśmy więcej czasu na odpoczynek, gdyby nie problemy z deszczem, ale w tourze w sumie dzieje się to samo. Cieszę się, że wygrałyśmy już w singlu i nie musiałyśmy grać debla - podsumowała Świątek.
Nasz kapitan, a prywatnie mąż Agnieszki Radwańskiej, poruszył temat wystawienia Magda Linette kosztem Magdaleny Fręch. - To była piekielnie trudna decyzja. Jeszcze się mecz nie zaczął, a już dochodziły do mnie informacje co ja robię i dlaczego nie wystawiam Fręch. Dziewczyny są na podobnym poziomie, ale patrzę trochę szerzej, przeanalizowałem wszystko i cóż, ktoś musiał na ławce usiąść. Wynikiem jednak ta decyzja się broni - wytłumaczył Celt.