Był set od awansu. Australian Open nie dla naszego talentu

Getty Images / Mike Stobe / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
Getty Images / Mike Stobe / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski

Maks Kaśnikowski nie wystąpi w wielkoszlemowym Australian Open. Polak udanie rozpoczął mecz drugiej rundy kwalifikacji z Hugo Dellienem, ale ostatecznie wyżej notowany reprezentant Boliwii triumfował 3:6, 7:5, 6:2.

Maks Kaśnikowski zaliczył debiut wielkoszlemowy podczas ostatniej imprezy tej rangi. Nasz tenisista przystąpił do rywalizacji w US Open i po pięciosetowej rywalizacji ostatecznie przegrał z Pedro Martinezem.

Polak, chcąc kontynuować zmagania wielkoszlemowe, musiał przebrnąć się przez kolejne kwalifikacje, tym razem do Australian Open. Jednak po tym, jak ograł Viliusa Gaubasa, lepszy od niego okazał się być Hugo Dellien. Co prawda nasz tenisista triumfował w premierowej odsłonie, lecz ostatecznie przegrał z wyżej notowanym Boliwijczykiem 6:3, 5:7, 2:6.

Kaśnikowski, który wyszedł do meczu po prawie trzygodzinnej rywalizacji z Gaubasem, znakomicie rozpoczął ten pojedynek. Najpierw obronił break pointa, a chwilę później sam wykorzystał swojego. Dzięki temu na początek wyszedł na 3:0.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii

Nasz tenisista uzyskał przewagę, dzięki czemu mógł poczuć się zdecydowanie bardziej komfortowo niż rywal, który musiał gonić. Jednak do końca partii zarówno Polak, jak i Boliwijczyk nie mieli okazji do przełamania, wobec czego Kaśnikowski zwyciężył 6:3.

Dzięki temu 21-latek potrzebował jeszcze jednego seta, by wystąpić w decydującej rundzie eliminacyjnej. W II partii jednak żaden z zawodników nie był w stanie wywalczyć sobie przewagi.

W momencie, gdy Dellien prowadził 6:5 i żaden z tenisistów nie miał na swoim koncie ani jednego break pointa, wydawało się, że ostatecznie dojdzie do tie-breaka. Jednak nasz młody talent zawiódł w kluczowym momencie, a jego rywal wykorzystał piłkę setową i wyrównał stan rywalizacji.

Na początku decydującej odsłony Kaśnikowski zdecydowanie spuścił z tonu. To wykorzystał Boliwijczyk i tak samo, jak Polak w pierwszym secie, wypracował przewagę 3:0.

Nasz tenisista ma czego żałować, bo w piątym gemie pojawiła się okazja do przełamania powrotnego. Rywal jednak opanował sytuację i następnym razem przy własnym podaniu był już skuteczniejszy.

Gdyby tego było mało, to w ósmym gemie przy serwisie Kaśnikowskiego Dellien wypracował dwie piłki meczowe. Mimo że Polak obronił pierwszą, to przy kolejnej skapitulował i ostatecznie stracił szansę na główną drabinkę największego turnieju tenisowego w Australii.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 96,5 mln dolarów australijskich
środa, 8 stycznia

II runda eliminacji gry pojedynczej mężczyzn:

Hugo Dellien (Boliwia, 18) - Maks Kaśnikowski (Polska) 3:6, 7:5, 6:2

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii

Komentarze (2)
avatar
Matys4
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby się na zapowiedziach talentu nie skoczyło 
avatar
Tennyson
9 h temu
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Hugo jednak raczej za dobry dla Maksa.