Magdalena Fręch w poprzednim sezonie nie miała sobie równych w turnieju rangi WTA 500 w Guadalajarze. Z tego powodu w tym roku nasza tenisistka, która została rozstawiona z "czwórką" i uniknęła gry w pierwszej rundzie, musi powtórzyć sukces, by obronić komplet punktów.
Tym samym Polka dopiero w nocy z czwartku (11 września) na piątek rozpocznie zmagania w Guadalajarze. Na razie natomiast poznała przeciwniczkę, z którą przyjdzie jej się zmierzyć. To kwalifikantka Lucrezia Stefanini, która ograła Sloane Stephens 6:4, 4:6, 6:1.
Włoszka stoczyła trzysetowy bój z Amerykanką, która swój ostatni mecz w tourze rozegrała pod koniec lutego 2025 roku. Warto dodać, że ich rywalizacja została rozłożona na dwa dni z uwagi na opady deszczu.
Tymczasem na zwyciężczynię pojedynku pomiędzy Fręch a Stefanini czeka już kolejna przeciwniczka. Triumfatorka tej potyczki w drugiej rundzie zmierzy się z Nikolą Bartunkovą, która pokonała już Elsę Jacquemot.
Warto dodać, że zmagania w Guadalajarze po raz kolejny zostały przerwane przez opady deszczu. Z tego powodu Elise Mertens, najwyżej rozstawiona tenisistka, nie dokończyła meczu z Elsę Jacquemot.
I runda gry pojedynczej:
Lucrezia Stefanini (Włochy, Q) - Sloane Stephens (USA, Q) 6:4, 4:6, 6:1
II runda gry pojedynczej:
Nikola Bartunkova (Czechy) - Darja Vidmanova (Czechy) 6:3, 6:2
Tatjana Maria (Niemcy, 6) - Rebecca Marino (Kanada) 6:3, 7:5
Elise Mertens (Belgia, 1) - Elsa Jacquemot (Francja) 6:4, 2:3* do dokończenia
ZOBACZ WIDEO: Dostaje 8,5 tys. zł emerytury. Wyjawia, jak na to zapracował