W piątek (14 listopada) reprezentacja Polski wykonała pierwszy krok w kierunku występu w kwalifikacjach do turnieju finałowego Pucharu Billie Jean King. Biało-Czerwone pokonały Nową Zelandię 3:0 w meczu, który odbył się w Arenie Gorzów.
Tymczasem w sobotę nasze rywalki musiały także uznać wyższość Rumunii (0:3). Wówczas jasne stało się, że Polki będą musiały odnieść zwycięstwo w niedzielę, by wystąpić we wspomnianych kwalifikacjach.
Pierwszy punkt dla naszej kadry narodowej zdobyła Linda Klimovicova, która pokonała Elenę Ruxandrę Berteę 6:2, 6:1. Następnie na kort wyszły Iga Świątek i Gabriela Lee, a przed startem pojedynku miało miejsce szczególne wydarzenie.
Otóż na korcie zameldował się Bartosz Zmarzlik. Sześciokrotny indywidualny mistrz świata na żużlu został wyznaczony do wyjątkowej roli, ponieważ odpowiadał za rzut monetą.
Ostatecznie losowanie wygrała Rumunka, która wybrała podanie. Następnie doszło do pamiątkowych zdjęć Lee, Świątek i Zmarzlika, po których tenisistki rozpoczęły rozgrzewkę przed startem rywalizacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: setki tysięcy wyświetleń! Nagranie z Sochanem robi furorę