18 asów pomogło Janowiczowi w przejściu kolejnego rywala podobnie jak on sam bazującego na potężnym serwisie. W piątek będzie inna bajka, bo trzecia rakieta polskiego tenisa zmierzy się (godz. 17, transmisja na stronie bytomopen.pl) z najwyżej rozstawionym Pere Ribą (ATP 90), który niespodziewanie zjawił się w Bytomiu między występami na trawie w Queen's Club i Wimbledonie.
W ostatnim meczu 1/8 finału pierwszego w sezonie polskiego challengera oglądaliśmy być może przyszłość tenisa: dwie ponad dwumetrowe wieże z roczników 1989 i 1990 popisujące się mocą uderzenia. Panowie rozegrali 228 punktów, z czego lwią część w maksymalnie kilku uderzeniach. W I rundzie Janowicz przez trzy sety czekał na swoje szanse w meczu z Krawczukiem. Serwis lewą ręką Schoorela (sześć asów) także nie był wygodny w odbiorze.
Janowicz miał dwa meczbole już przy 5:4 w decydującej partii. Schoorel, którego dziewczyna Michelle jest mistrzynią Holandii z roku 2004, doprowadził jednak do ruletki tie breaka, ale tam sytuacja przybrała zupełnie inny obrót niż w dodatkowej rozgrywce seta drugiego: Polak szybko punktował i doszedł do 6-0. 5-1 z przegranego tie breaka z finału Futuresa w Gliwicach pozostaje w głowie, ale tym razem Jerzyk nie dał się zrobić w balona.
Jerzy Janowicz, 19 lat, w Pucharze Davisa zadebiutował przeciw Białorusi (fot. R. Baran/bytomopen.pl)
Bytom 2010 to osiemnasty challengerowy występ Janowicza, który wygrał w tym niższym cyklu ATP 14 meczów, trzy w tym sezonie (jeden w Kairze). Riba będzie ósmym w jego karierze rywalem z czołowej setki: w ubiegłym roku wygrał z Vliegenem w Pucharze Davisa, a przegrał z Murrayem, Seppim i Gicquelem; w 2008 roku pokonał Mahuta (największe zwycięstwo w debiucie w ATP Challenger), a uległ Mónaco i Serrze.
ZRE Katowice Bytom Open, Bytom
ATP Challenger Tour, kort ziemny, pula nagród 30 tys. euro
czwartek, 17 czerwca
II runda (1/8 finału) gry pojedynczej:
Jerzy Janowicz (Polska) - Thomas Schoorel (Holandia) 6:2, 6:7(5), 7:6(1)