Spotkanie rozstawionej w Paryżu z numerem 14. Radwańskiej z dużo niżej notowaną Korytcewą planowo miało się odbyć już w poniedziałek. Zawodniczki jednak nie zdążyły przed deszczem: musiały zejść z kortu przy stanie 5:4 dla Polki.
We wtorek znów padało, a dokończyć spotkanie udało się dopiero w godzinach późno popołudniowych, lecz pora rozgrywania meczu chyba nie miała znaczenia. Po powrocie na kort Isia bez większych problemów poradziła sobie ze swoją pierwszą rywalką, najpierw szybko rozstrzygając pierwszego seta na swoją korzyść, a potem wygrywając drugiego również z przewagą jednego przełamania.
Zadanie tenisistce z Krakowa ułatwiła sama Korytcewa, która popełniła aż 37 niewymuszonych błędów, przy szesnastu podobnych pomyłkach po stronie Radwańskiej.
Nasza najlepsza zawodniczka w drugiej rundzie turnieju zmierzy się z Jeleną Pandzic. Chorwatka nie powinna stanowić przeszkody nie do przejścia dla starszej z sióstr Radwańskich, tym bardziej że w rankingu WTA zajmuje bardzo odległe, 189. miejsce, a do turnieju głównego dostała się z eliminacji.
Wynik meczu:
Agnieszka Radwańska (Polska, 14) - Maria Korytcewa (Ukraina) 6:4, 6:3