19. występ Radwańskiej w Wielkim Szlemie rozpoczął się od niezwykle ciężkiego pojedynku (Kimiko Date-Krumm), potem wystarczyło krakowianec przeczekać napór młodej gniewnej rywalki (Petra Martić). Notująca swój najlepszy ranking debiutantka Halep jest na fali: zrobiła w Melbourne już więcej niż sama się mogła spodziewać, więc nie ma nic do stracenia w starciu z czternastą rakietą świata.
Przed rokiem Radwańska została zatrzymana w III rundzie i jasne, że ten szczebel drabinki nie będzie wielkim sukcesem także tym razem. Nawet pomimo kontuzji najlepsza polska tenisistka nie zamierza rezygnować z walki o tenisową chwałę w miejscu, gdzie w 2008 roku osiągnęła pierwszy w karierze wielkoszlemowy ćwierćfinał. Potem były jeszcze dwie "ćwiartki" wimbledońskie, a do tego sześciokrotnie 1/8 finału. Reasumując, w 18 dotychczasowych występach w Wielkim Szlemie w co drugim przechodziła co najmniej trzeci szczebel.
Wiadomo, że Agnieszka już zapewniła sobie, co najmniej do Roland Garros, miano najskuteczniejszej polskiej tenisistki (licząc także panów) w historii Wielkiego Szlema. Więcej zwycięstw od niej (41) mają tylko Jadwiga Jędrzejowska (49) i Wojciech Fibak (55). Isia jest na prostej drodze do miana najwybitniejszej postaci w dziejach polskiego tenisa, ale do niezakłócanego głosami krytyki szczycenia się takim tytułem niezbędny będzie jej jakiś szczególnie wielki wynik.
Szansa na osiągnięcie CZEGOŚ może pojawić się w ćwierćfinale, gdy na drodze Radwańskiej stanie Kim Clijsters. Wcześniej, po ewentualnym pokonaniu Halep, w 1/8 finału, rywalką będzie Azjatka: Chinka Shuai Peng lub Japonka Ayumi Morita.
Pierwsza Rumunka w III rundzie od 2001 roku
Jako, że nie uświadczysz już w elicie kobiecego tenisa "cudownych dzieci", za objawienia uznawane są zawodniczki już nawet nie nastoletnie. 20 lat w tym roku skończy Halep, mistrzyni juniorskiego Roland Garros (jak Radwańska), która skądinąd znana zrazu z innych walorów, poczyniła w ubiegłym roku ogromny postęp tenisowy.
Ujęta przez nas najpierw w analizie obiecującej generacji w rumuńskim tenisie, a ostatnio na czele podsumowania kobiecych talentów 2010 roku ("jak na młodą tenisistkę jest bardzo dojrzała, nie zawsze używa pełnej mocy, bo przede wszystkim myśli na korcie"), Halep w turnieju swojego życia wcale nie zamierza poprzestawać na III rundzie. Podopieczna Firicela Tomai (to także trener Victora Hănescu) w Melbourne już wyrzuciła za burtę toporną Alisę Klejbanową, co było jej pierwszym zwycięstwem nad rywalką z Top 25.
Halep kontra Pennetta w Roland Garros 2010
Gdy była jeszcze na korcie zadzwoniła do domu w Konstancy. - Powiedziała, że bała się Klejbanowej, ale tak naprawdę to ona nie boi się nikogo! Oglądaliśmy mecz z dziesięciorgiem przyjaciół rodziny - mówi dziennikowi EVZ Stere Halep, ojciec Simi (albo Simonki). Córka urodziła się po synu Nicolae, już po przeprowadzce rodziców do Konstancy, największego rumuńskiego portu, założonego w starożytności przez osadników greckich. By Simona mogła trenować tenis (a grała też dobrze w piłkę nożną), papa Stere musiał pożyczać pieniądze - historia Radwańskich, którzy wyemigrowali do Niemiec i sprzedawali książki, wydaje się dziwnie podobna. Choć pan Stere podróżował z córką po turniejach, teraz szanuje jej dorosłość i zajmuje się własnym biznesem.
Podziwia Justine Henin, a szczególnie bekhend Belgijki. Sama za swój atut uważa serwis, choć nie grzeszy wzrostem (168 cm). Na koniec sezonu 2009 przyjechała do Zawady pod Opolem (cykl ITF, pula nagród 25 tys. dol.), gdzie skreczowała w półfinale z powodu kontuzji ramienia, choć w ogóle nie dała po sobie poznać, że ją coś boli. Twardo stąpająca po ziemi, pewna siebie także na korcie, opowiadała o ciężkiej sytuacji w rumuńskiej federacji (ona sama i jej ówczesne rywalki, Záhlavová i Curenko - wszystkie to uczestniczki przynajmniej II rundy tegorocznego Australian Open, są argumentem dla tych, którzy nie doceniają polskich turniejów).
Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy (Plexicushion), pula nagród 24,2 mln $
sobota, 22 stycznia
III runda (1/16 finału) kobiet:
Margaret Court Arena, godz. 1 polskiego czasu
(Polska, 12) | (Rumunia) | |
---|---|---|
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |
| ||
| | |
| | |
| ||
| | |
| | |
| | |
| | |
| | |