WTA College Park: Pe'er wraca na właściwe tory, Paszek i Brianti w ćwierćfinale

Rozstawiona z numerem pierwszym Shahar Pe'er (WTA 24) pokonała Ałłę Kudriawcewą (WTA 75) 6:1, 6:4 i awansowała do ćwierćfinału turnieju Citi Open rozgrywanego na kortach twardych College Park w stanie Maryland.

Izraelka, która przed tym turniejem przegrała pięć spotkań z rzędu, zaczyna przypominać siebie samą z początku roku, gdy w styczniu znalazła się na najwyższym w karierze 11. miejscu w rankingu WTA. Pe'er osiągnęła pierwszy ćwierćfinał od marca (Indian Wells). W trwającym 88 minut spotkaniu tenisistka z Maccabim obroniła sześć break pointów, a sama trzy razy przełamała podanie Kudriawcewej.

- Kilka ostatnich miesięcy było dla mnie ciężkich - powiedziała Pe'er, której trenerem od kwietnia jest dawna gwiazda ATP Harold Solomon. - Nie grałam bardzo dobrze, ale naprawdę czułam, że każdy tydzień wyglądał lepiej. Wiele zmieniłam w swojej grze. Dzisiaj zagrałam lepiej niż dwa dni temu. To zachęca i mam nadzieję zajść daleko w tym tygodniu. Zasadniczy cel to być w najlepszej formie na US Open.

- Harold powiedział mi, że to był mój najlepszy mecz pod względem mentalnym odkąd ze mną pracuje. To jest dawna Shahar Pe'er. Było kilka momentów w meczu, gdy ona mogła odwrócić wszystko na swoją stronę, ale ja przeczekałam, obroniłam kilka break pointów i ostatecznie poszło w moją stronę.

Kolejną rywalką Pe'er będzie Brianti (WTA 66), którą Izraelka pokonała w 2009 roku w finale turnieju w Kantonie. Włoszka zwyciężyła Varvarę Lepchenko (WTA 101) 6:1, 6:2, wykorzystując siedem z ośmiu break pointów. 31-latka z Fontanellato, która w kwietniu w Fezie zdobyła swój pierwszy tytuł, odniosła nad Amerykanką czwarte zwycięstwo i osiągnęła czwarty ćwierćfinał w sezonie (Fez, Barcelona, Kopenhaga).

Paszek (WTA 42) pokonała kwalifikantkę Madison Brengle (WTA 222) 6:3, 6:1, nie broniąc żadnego break pointa i zgarniając 32 z 40 punktów przy własnym podaniu. To jej drugie gładkie zwycięstwo nad Amerykanką w tym roku (w kwalifikacjach w Indian Wells 6:1, 6:0). Austriaczka podczas Wimbledonu osiągnęła swój pierwszy ćwierćfinał od września ubiegłego roku, gdy wygrała turniej w Quebec.

- Zostałam zawodowcem mając 14 lat i byłam 35. w rankingu w wieku 16 lat, a następnie miałam pecha z kontuzjami - powiedziała Paszek, która w 2006 roku wygrała turniej w Portorożu, zostając siódmą najmłodszą zdobywczynią singlowego tytułu w WTA Tour (miała wtedy 15 lat, dziewięć miesięcy i 18 dni). - Próbuję wrócić tam gdzie byłam. Na początku tego roku moim celem był awans do Top 50 i tam jestem, więc teraz mój nowy cel to Top 30. Każdy krok jest ważny.

O półfinał 20-letnia Paszek zagra ze Stéphanie Dubois (WTA 117), która pokonała 19-letnią Heather Watson (WTA 104) 3:6, 7:5, 6:1, od stanu 3:6, 4:5 przegrywając tylko jednego gema. 24-letnia Kanadyjka zrewanżowała się Brytyjce za porażkę, jakiej doznała na początku roku w kwalifikacjach do turnieju ITF w Nassau (1:6, 0:6) i osiągnęła drugi ćwierćfinał w karierze (Quebec 2005).

Wyniki i program turnieju

Komentarze (0)