Rozstawiona w madryckiej imprezie z numerem szóstym Karolina Woźniacka pokonała we wtorek 6:4, 7:6(2) rewelacyjnie spisującą się w obecnym sezonie Monę Barthel (WTA 35). 21-letnia Niemka zdawała się być faworytką tej konfrontacji, bowiem duńska tenisistka doznała w pojedynku z Ksenią Pierwak groźnie wyglądającej kontuzji kostki, co postawiło nawet pod znakiem zapytania udział byłej liderki światowego rankingu w dalszej rywalizacji. - Jeśli mecz Karoliny wyznaczony zostanie na jutro, to nie wyjdzie na kort. Jeśli natomiast na pojutrze, to jest szansa że zagra - twierdził jeszcze w niedzielę Piotr Woźniacki.
Ostatecznie Woźniacka na kort wyszła i przez znaczną część wtorkowego pojedynku z Barthel w pełni kontrolowała przebieg wydarzeń. Jedyny moment zawahania Dunki miał miejsce w drugiej partii, kiedy to serwując po zwycięstwo dała sobie odebrać podanie, doprowadzając tym samym do tie breaka. W tenisowej dogrywce górą jednak była bardziej utytułowana tenisistka z Odense, która odniosła tym samym drugą w karierze wygraną nad swoją niemiecką rówieśniczką.
Rywalką Woźniackiej w czwartkowym pojedynku o ćwierćfinał będzie oznaczona numerem dziewiątym Serena Williams, która w ciągu godziny straciła we wtorek zaledwie trzy gemy w spotkaniu z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową (WTA 25). Dla 30-letniej Amerykanki będzie to doskonała okazja do rewanżu za porażkę doznaną podczas rozgrywanego na kortach twardych turnieju w Mami.
W III rundzie madryckiej imprezy wystąpi również Ana Ivanović (WTA 15), która pokonała 7:5, 6:1 Nadieżdę Pietrową (WTA 31), poprawiając tym samym na 8-5 bilans bezpośrednich pojedynków z 29-letnią Rosjanką. Rozstawiona z numerem 13. Serbka sprawdzi teraz formę liderki światowego rankingu, Białorusinki Wiktorii Azarenki.
WTA Madryt: Serena i Woźniacka w 1/8 finału, Radwańska na korcie centralnym
Serena Williams i Karolina Woźniacka znalazły się we wtorek wieczorem w III rundzie turnieju w Madrycie. W środę o godz. 10:50 na korcie centralnym o tę samą fazę zagra Agnieszka Radwańska, której rywalką będzie Sara Errani.