WTA Baku: Domachowska obroniła dwie piłki meczowe i powalczy o ćwierćfinał

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Marta Domachowska obroniła dwie piłki meczowe i pokonała 18-letnię Caroline Garcię 1:6, 7:5, 6:0 w I rundzie turnieju Baku Cup rozgrywanego na kortach twardych w Baku (Azerbejdżan).

Było to drugie spotkanie obu tenisistek - w 2010 roku Marta Domachowska pokonała Caroline Garcię w kwalifikacjach do Rolanda Garrosa 6:3, 6:0. Dla Polki to drugi występ w WTA Tour w sezonie - w ubiegłym miesiącu w Bad Gastein przegrała w I rundzie z Carlą Suárez. 18-letnia Garcia w ubiegłym sezonie w II rundzie Rolanda Garrosa prowadziła z Marią Szarapową 6:3, 4:1, by przegrać 11 gemów z rzędu. Domachowska życiowy start w Wielkim Szlemie zanotowała w 2008 roku, gdy jako kwalifikantka doszła do IV rundy Australian Open. Warszawianka w swoim dorobku ma trzy finały w WTA Tour (Seul 2004, Strasburg 2005, Memphis 2006). Garcia w premierowym cyklu debiutowała w ubiegłym sezonie, gdy doszła do II rundy Australian Open.

W drugim gemie I seta Domachowska (WTA 177) z 0-40 doprowadziła do równowagi, ale podwójnym błędem dała rywalce czwartego break pointa, którego Garcia (WTA 156) wykorzystała. Polka zaliczyła przełamanie powrotne w trzecim gemie, po tym jak Francuzka popełniła już czwarty podwójny błąd. Warszawianka jednak po raz drugi straciła podanie, a Garcia łatwym gemem serwisowym podwyższyła na 4:1. Po uzyskaniu trzeciego przełamania Francuzka po 25 minutach seta zakończyła utrzymując podanie na sucho.

Na otwarcie II seta Domachowska utrzymała podanie bez straty punktu, za to w trzecim gemie dała się przełamać na sucho robiąc na koniec podwójny błąd. W taki sam sposób i także bez punktowej zdobyczy Garcia zakończyła czwartego gema. W czwartym, piątym i szóstym gemie warszawianka wygrała 11 piłek z rzędu, lecz Francuzka wróciła z 0-40 wyrównując na 3:3. Po przełamaniu Polki w dziewiątym gemie reprezentantka Trójkolorowych miała szansę zakończyć mecz własnym podaniem. 18-latka z Lyonu obroniła dwa break pointy przy 15-40, a następnie nie wykorzystała dwóch piłek meczowych i Domachowska za trzecią okazją odrobiła stratę. Warszawianka złapała wiatr w żagle i od 4:5 zdobyła trzy gemy. Seta zakończył 13. podwójny błąd Garcii.

W pierwszym gemie III seta Domachowska wróciła z 0-30 m.in. serwując pierwszego w meczu asa, a w drugim przełamała Garcię. W czwartym gemie warszawianka po raz drugi odebrała podanie Francuzce (miała na początku tej partii dwa break pointy i oba wykorzystała, podczas gdy w dwóch poprzednich miała na uzyskanie czterech przełamań potrzebowała 14 szans) i pewnie zmierzała po awans do II rundy. W szóstym gemie Domachowska zmarnowała dwie piłki meczowe, ale uzyskała trzecią i zapewniła sobie zwycięstwo po jednej godzinie i 49 minutach.

W całym meczu Domachowska wykorzystała siedem z 19 break pointów oraz skorzystała z 17 podwójnych błędów serwisowych Francuzki. W sumie Polka zdobyła o sześć punktów więcej (85-76) i wygrała pierwszy mecz w WTA Tour od 2009 roku, gdy w drodze do ćwierćfinału w Stambule pokonała rodaczkę Garcii Aravane Rezaï. Kolejną rywalką 26-letniej warszawianki będzie rozstawiona z numerem trzecim reprezentantka Luksemburga Mandy Minella (WTA 82).

Baku Cup, Baku (Azerbejdżan) WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol. wtorek, 24 lipca

I runda gry pojedynczej:

Marta Domachowska (Polska) - Caroline Garcia (Francja) 1:6, 7:5, 6:0

Źródło artykułu:
Komentarze (6)
avatar
Zawsze Apator
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sport to walka a dopóki walczysz jesteś zwycięzcą Marta oby tak dalej Polski tenis w ostatnim czasie poszedł ostro do przodu  
avatar
salvo
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może będzie polski finał: Domachowska - Zaniewska?  
Armandoł
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Marta broni meczowych i wygrywa? Bardzo miła niespodzianka! :) Oby tak dalej!  
avatar
RvR
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Marta! Wreszcie! To teraz pokonaj proszę swoją deblową partnerkę :)  
avatar
noupe
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo! W koncu jakieś zwycięstwo w WTA :P