Tomasz Bednarek i Mateusz Kowalczyk po tygodniowej przerwie we wspólnych występach, wystąpili w Challengerze w Rennes, ale z mniejszą pulą niż w ostatnich turniejach (wcześniej 106,5 tys. euro, a teraz 42,5 tys. euro). Tenisiści w I rundzie uporali się z Marinem Draganją i Lovro Zovko, a w ćwierćfinale z Federico Delbonisem i Carlosem Poch-Grandinem. W sobotnim półfinale rozprawili się z reprezentantami gospodarzy: Markiem Gicquelem i Albano Olivettim. Do finału dotarli więc bez straty seta.
O ósmy tytuł w karierze Polacy walczyli z Philippem Marxem i Florinem Mergeą, z którymi przegrali w ćwierćfinale w Orleanie dwa tygodnie temu. Finałowa batalia w Rennes mogła być dobrą okazją do rewanżu, ale Bednarek i Kowalczyk znów nie znaleźli sposobu na pokonanie niewygodnych rywali. Jako pierwsi uzyskali przełamanie w premierowej partii, ale rywale błyskawicznie odrobili straty i od tej pory pilnowali swoich gemów serwisowych. Para niemiecko-rumuńska wygrała 6:3, 6:2 w niecałą godzinę.
Polacy popisali się słabą skutecznością pierwszego podania, tylko 49 procent i popełnili aż siedem podwójnych błędów serwisowych. Mecz był bardziej wyrównany niż wskazuje na to wynik, ale w kluczowych momentach Marx i Mergea byli po prostu lepsi.
Bednarek i Kowalczyk zainkasowali 1500 euro do podziału i po 55 punktów do rankingu ATP.
Od poniedziałku Bednarek wystąpi w turnieju ATP w Sztokholmie w duecie z Go Soedą, w I rundzie ich rywalami będą: Eric Butorac i Paul Hanley.
Open de Rennes
, Rennes (Francja)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 42,5 tys. euro
niedziela, 14 października
finał gry podwójnej:
Philipp Marx (Niemcy, 4) / Florin Mergea (Rumunia, 4) - Tomasz Bednarek (Polska, 3) / Mateusz Kowalczyk (Polska, 3) 6:3, 6:2