Jak burza przemknął przez turniej ATP w Memphis Kei Nishikori. Japończyk w całej imprezie nie stracił ani jednego seta, a w pojedynku o tytuł nie dał szans Feliciano Lopezowi, wygrywając 6:2, 6:3 w zaledwie 67 minut.
Rozstawiony z numerem piątym Nishikori od samego początku w pełni dominował na korcie. Ofensywnie grający, lecz niezwykle chimeryczny Hiszpan nie mógł sobie poradzić z aktywną defensywą przeciwnika. Lópeza zawodziła jego największa broń, czyli serwis, po drugim podaniu wygrał tylko trzy z szesnastu rozegranych punktów, a reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni aż czterokrotnie (dwa razy w każdym z setów) uzyskiwał przełamanie.
Triumf w mieście Elvisa Presleya to dla najwyżej klasyfikowanego obecnie tenisisty z Azji trzeci tytuł w karierze, w tym drugi w turnieju z serii ATP 500. Nishikori wzbogacił się o premię w wysokości 291 800 dolarów oraz zostanie mu przypisane 500 punktów, co pozwoli na awans o sześć pozycji w najbliższym notowaniu rankingu ATP.
31-letni Hiszpan czeka na swój trzeci turniejowy skalp, od ponad trzech lat, kiedy to wygrywał już nieistniejącą imprezę w Johannesburgu. Bilans zawodnika z Toledo w finałowych starciach na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, to dwa zwycięstwa i siedem porażek.
U.S. National Indoor Tennis Championships, Memphis (USA)
ATP World Tour 500, kort twardy w hali, pula nagród 1,21 mln dolarów
niedziela, 24 lutego
finał gry pojedynczej:
Kei Nishikori (Japonia, 5) - Feliciano López (Hiszpania) 6:2, 6:3
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!