Paula Kania zdecydowała się na udział w deblu w parze z Ralucą Olaru. Tenisistki nie miały jednak szczęścia w losowaniu, bo trafiły na duet rozstawiony z numerem 2. Flavię Pennettę (byłą liderkę rankingu deblowego) oraz Francescę Schiavone (zwyciężczynię Rolanda Garrosa). Polka i Rumunka sprawiły jednak sporą niespodziankę i wygrały 4:6, 6:4, 10-8.
W ćwierćfinale rywalkami Polki i Rumunki były Lourdes Dominguez oraz Arantxa Parra. Doświadczone Hiszpanki w tym sezonie grały ze sobą tylko raz w Acapulco, gdzie wspólnie wywalczyły tytuł. Choć mecz był wyrównany i trwał 1h32', Kania i Olaru przegrały 4:6, 6:7(5). W całym spotkaniu popisały się wysoką skutecznością pierwszego podania (79 procent), ale wykorzystały zaledwie dwie z siedmiu szans na przełamanie. W tym elemencie lepsze były Dominguez i Parra, które trzy z czterech break pointów zamieniły na przełamanie. O końcowym wyniku zadecydowały pojedyncze piłki oraz większe doświadczenie bardziej utytułowanych zawodniczek.
W imprezie swoich sił próbowała także Marta Domachowska, która przegrała w kwalifikacjach singla z Estrellą Cabezą oraz w grze podwójnej (partnerowała jej Stéphanie Foretz) uległa Tímei Babos i Mandy Minelli.
Turniej WTA debiutuje w tym sezonie w Marrakeszu, choć w poprzednich sezonach gościł już w trzech innych marokańskich miejscowościach: Casablance, Rabacie oraz Fez.
Grand Prix de SAR La Princesse Lalla Meryem, Marrakesz (Maroko)
WTA International, kort ziemny, pula nagród 235 tys. dolarów
czwartek, 25 kwietnia
ćwierćfinał gry podwójnej:
Lourdes Dominguez (Hiszpania) / Arantxa Parra (Hiszpania) - Paula Kania (Polska) / Raluca Olaru (Rumunia) 6:4, 7:6(5)
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!