Agnieszka Radwańska startuje w Wimbledonie już po raz ósmy. Z różnym szczęściem losowała rywalki pierwszej rundy, jednak w 127. edycji turnieju rozgrywanego w świątyni tenisa do Polki uśmiechnęło się szczęście i wylosowała kwalifikantkę. Zgodnie z przewidywaniami Yvonne Meusburger nie sprawiła żadnych kłopotów ubiegłorocznej finalistce.
Sam początek meczu nie wskazywał na łatwą wygraną Radwańskiej. Już w pierwszym gemie serwisowym Polka została przełamana przez Meusburger. Jak się później okazało, był to jedyny wygrany przez Austriaczkę gem w pierwszej partii. Polka zatuszowała złe wrażenie po gemie otwarcia. W piątym zaserwowała aż dwa asy, w tym jeden przy piłce na przełamanie. Kwalifikantka ze Schwarzach robiła masę błędów, kortowi statystycy zanotowali ich osiem, przy tylko czterech piłkach kończących. Radwańska z kolei bezpośrednio wygrała osiem punktów, a pięć oddała rywalce w prezencie. Większość błędów Polki w pierwszej partii wynikało z oswajania się z kortem. Nie należy też zapominać, że na popularnej Isi ciąży olbrzymia presja obrony dorobku punktowego, która mogła spowodować kilka błędów. Wśród najlepszych zagrań najlepszej polskiej tenisistki można wyróżnić znakomicie ukrywane dropszoty bekhendowe oraz agresywne returny.
Wraz z początkiem drugiej partii Meusburger zaczęła grać bardziej efektywnie. W pierwszych trzech gemach udanie stawiała opór krakowiance. Wygrała swój serwis w drugim gemie, jak się później okazało jedyny. Radwańska w drugiej odsłonie meczu grała już o wiele aktywniej na korcie. Częściej starała się przejąć inicjatywę, porządnie ustawiała się do piłek nadlatujących z drugiej strony kortu. Isia swoim serwisem zakończyła spotkanie trwające zaledwie 55 minut.
Mecz ten niewiele mówi o dyspozycji Polki, ponieważ rywalka była o kilka klas gorszą tenisistką. Widoczne to było w każdym aspekcie gry. Meusburger miała problemy z odczytywaniem zamysłów Polki, nie potrafiła przejąć inicjatywy i wypracować sobie przewagi serwisem. Radwańska z reguły na takie mecze nie wyciąga swoich najlepszych broni, od czasu do czasu daje znać kto jest lepszą zawodniczką, serwując świetne forhendy i bawiąc się z rywalką kombinacyjną grą. Na pewno zadowala serwis, faworytka w kluczowych momentach podawała bardzo pewnie, zanotowała pięć asów przy jednym podwójnym błędzie i trafiała 75 proc. pierwszego podania.
Kolejną rywalką 24-letniej krakowianki będzie Francuzka Mathilde Johansson. Agnieszka nigdy nie grała z zawodniczką o szwedzkich korzeniach. Podobnie jak w meczu pierwszej rundy, Polka będzie murowaną faworytką do zwycięstwa. Spotkanie zostanie rozegrane w czwartek.
The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród w singlu kobiet 8,588 mln funtów
wtorek, 25 czerwca
I runda gry pojedynczej:
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) - Yvonne Meusburger (Austria, Q) 6:1, 6:1
Program i wyniki turnieju kobiet
[b]Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
[/b]