ATP Atlanta: Russell wyeliminował Fisha, Hewitt z Dodigiem o półfinał

Mardy Fish przegrał w I rundzie turnieju ATP rozgrywanego na kortach twardych w Atlancie. W środę wyłonieni zostali pierwsi ćwierćfinaliści amerykańskich zawodów.

Rozstawiony z numerem szóstym Mardy Fish we wtorek wygrał 6:4 I seta meczu z Michaelem Russellem, zanim gra z powodu opadów deszczu została przerwana przy stanie 2:4 w drugiej partii. Panowie swój pojedynek wznowili w środę i starszy z Amerykanów błyskawicznie uzyskał breaka, zwyciężając tym samym 6:2. Trzecia odsłona rozpoczęła się od przełamania ze strony Fisha, ale bardziej doświadczony Russell szybko wyrównał. W 11. gemie mistrz z Atlanty z lat 2010-2011 zmarnował trzy break pointy, a chwilę później sam oddał serwis, przegrywając tym samym cały mecz.

- Zagrałem znakomicie, Mardy to wspaniały zawodnik. Sądzę, że zaprezentował się dobrze, to jego pierwszy mecz od czterech miesięcy. To było spotkanie na całkiem wysokim poziomie, obaj podczas decydujących punktów potrafiliśmy popisać się niesamowitymi uderzeniami. To dla nas obu pozytywny początek tego lata - wyznał po meczu zwycięski Russell, którego w czwartek czeka spotkanie z Santiago Giraldo, pogromcą zdolnego Jacka Socka.

W drugim amerykańskim meczu dnia, James Blake potrzebował blisko dziewięciu kwadransów, aby uporać się z kwalifikantem Timem Smyczkiem. Kolejnym rywalem pochodzącego z Yonkers 33-latka będzie oznaczony numerem ósmym Rosjanin Jewgienij Donskoj. Do II rundy awansował Christian Harrison, którego brat Ryan również wygrał swoje pierwsze spotkanie w tegorocznej edycji BB&T Atlanta Open. Nastoletni Amerykanin wyeliminował Alejandro Fallę, finalistę zeszłotygodniowej imprezy rozgrywanej w Bogocie. Los Kolumbijczyka podzielił także triumfator tych zawodów, Ivo Karlović. Chorwat z powodu zmęczenia skreczował po I secie pojedynku z Matthew Ebdenem.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Do ćwierćfinału międzynarodowych mistrzostw Atlanty awansowało w środę dwóch tenisistów. Lleyton Hewitt pokonał Rhyne'a Williamsa 7:6(6), 6:4, powracając w tie breaku premierowej odsłony ze stanu 2-6. Rywalem oznaczonego "siódemką" utytułowanego Australijczyka będzie Chorwat Ivan Dodig, który w trzech setach rozprawił się z Litwinem Ricardasem Berankisem.

W czwartek wyłonieni zostaną pozostali ćwierćfinaliści, a swoje spotkania rozegrają kolejni trzej tenisiści, którzy w I rudzie otrzymali wolne losy: John Isner, Kevin Anderson i Igor Sijsling. Najwyżej rozstawiony Amerykanin turniej zainauguruje pojedynkiem z Christianem Harrisonem.

BB&T Atlanta Open, Atlanta (USA)
ATP World Tour 250, kort twardy, pula nagród 546,90 tys. dolarów
środa, 24 lipca

II runda gry pojedynczej:

Ivan Dodig (Chorwacja, 3) - Ričardas Berankis (Litwa) 6:1, 6:7(3), 6:3
Lleyton Hewitt (Australia, 7) - Rhyne Williams (USA, WC) 7:6(6), 6:4

I runda gry pojedynczej:

Michael Russell (USA) - Mardy Fish (USA, 6) 4:6, 6:2, 7:5
Christian Harrison (USA, WC) - Alejandro Falla (Kolumbia) 6:1, 6:7(7), 6:2
James Blake (USA) - Tim Smyczek (USA, Q) 7:6(3), 4:6, 7:6(4)
Matthew Ebden (Australia, Q) - Ivo Karlović (Chorwacja) 6:2 i krecz

wolne losy: John Isner (USA, 1); Kevin Anderson (RPA, 2); Ivan Dodig (Chorwacja, 3); Igor Sijsling (Holandia, 4)

Komentarze (16)
avatar
qasta
26.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Harrison Młodszy się nie przejmuje , że gra z rakietą Nr 1 Ameryki i dotrzymuje mu kroku, a to zonk!
Isner, lat 28 - Harrison, Christian, lat 19,
5:5 ! :o :o :O 
avatar
Fabulous_Killjoy
25.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda Mardy'ego, ale jak wspomniał Michael był to pierwszy mecz jego rodaka od czterech miesięcy, więc porażka nie dziwi, a Fish i tak powalczył. Życzę mu powrotu do dawnej dyspozycji i przede Czytaj całość
Armandoł
25.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
miło mnie zaskoczył Russell. :) 
avatar
qasta
25.07.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przegrać mecz, z żywą legendą, prowadząc w tiebreaku 6-2 ... Ależ sobie Rhyne pluje w brodę ... Pluje do tej pory i będzie pluł