ATP Wiedeń: Fognini powstrzymał Kubota, ćwierćfinał nie dla Polaka

Łukasz Kubot nie zdołał awansować do ćwierćfinału halowego turnieju ATP w Wiedniu. W czwartkowym meczu II rundy Polak przegrał z rozstawionym z numerem trzecim Włochem Fabio Fogninim.

W meczu I rundy turnieju Erste Bank Open Łukasz Kubot przerwał fatalną serię porażek, wygrywając pierwszy mecz w głównym cyklu męskich rozgrywek od pojedynku 1/8 finału Wimbledonu z Adrianem Mannarino. Niestety, w czwartkowe wczesne popołudnie, Polak nie poszedł za ciosem, nie zdołał wywalczyć awansu do drugiego ćwierćfinału w sezonie, przegrywając w dwóch setach z Fabio Fogninim.

Początek spotkania należał do Polaka. Kubot szybko uzyskał przełamanie i wyszedł za prowadzenie 2:0, lecz po chwili Fognini odrobił stratę i wyrównał na 2:2. W gemie ósmym reprezentant Italii wywalczył kolejnego breaka i gdy wydawało się, że ma prostą drogę do triumfu w pierwszej partii, do ataku ruszył Kubot.

Tenisista z Lubina w dziewiątym gemie obronił piłkę setową, a następnie przełamał serwującego po zwycięstwo w secie rywala. To jednak nie był koniec zwrotów sytuacji i festiwalu przełamań w partii otwarcia. Kubota zawiódł serwis w 11. gemie, oddał podanie, popełniając dwa z rzędu podwójne błędy serwisowe. Fognini stanął przed drugą szansę na wygranie pierwszej odsłony i tym razem jej nie zmarnował.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

O ile premierowa partia była bardzo wyrównana, to już set drugi przebiegał pod dyktando Fogniniego. 26-latek z San Remo zdominował wydarzenia na korcie i w początkowych czterech gemach drugiego seta, dwukrotnie zanotował breaka.

Kubot otworzył wynik po swojej stronie dopiero po serii sześciu przegranych gemów z kolei, ale było już za późno na zryw. W dwóch kolejnych gemach serwisowych Włoch stracił ledwie dwa punkty i dość pewnie zameldował się w najlepszej ósemce wiedeńskich zmagań.

W trwającym 82 minuty pojedynku Kubot posłał sześć asów serwisowych i popełnił trzy podwójne błędy serwisowe (Włoch jeden as i dwa podwójne błędy). Polak po trafionym drugim podaniu wygrał zaledwie 8 z 22 rozegranych punktów, wykorzystał dwa break pointy, a sam pięciokrotnie oddał własne podanie.

Fognini, dla którego to drugi w karierze wygrany mecz w Wiedniu, w swoim pierwszym ćwierćfinale imprezy Erste Bank Open zagra z Holendrem Robin Haase bądź z oznaczonym "siódemką" Vaskiem Pospisilem z Kanady.

Erste Bank Open, Wiedeń (Austria)
ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 501,3 tys. euro
czwartek, 17 października

II runda gry pojedynczej:

Fabio Fognini (Włochy, 3) - Łukasz Kubot (Polska) 7:5, 6:2

Komentarze (19)
avatar
Sandokan-antynadal
17.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wiecie kto to powiedział?:Myślenie nie jest łatwe, ale można się do niego przyzwyczaić. 
AndrzejMarej
17.10.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
powstrzymam się od hejtowania makaroniarza, powstrzymam się... 
Sampras24
17.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
qasta dziwnie piszesz, jakbys nie wiedział, że miejsc w turnieju sie nie rezerwuje, tylko w odpowiednim terminie poprzez internet zgłasza się. i Łuki sie zglosil i na pewno w Bratyslawie jest w Czytaj całość
Sampras24
17.10.2013
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Nie marzenia, Łukasza stać na to, on potrafi jak mu siedzi piłka. Dla Gawrona, Panfila pewnie to niedościgłe marzenia. Teraz quali w Basel i Paryżu, no i MD w Bratysławie.
Powodzenia Łuki 
avatar
Boja
17.10.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kubot i SF? Marzenia.