Finały ATP World Tour: Federer wygrał elektryzujący bój o półfinał z Del Potro

W decydującym o drugim miejscu w Grupie B i o awansie do półfinału Finałów ATP World Tour pojedynku, Roger Federer wygrał pasjonujący, trzysetowy bój z Juan Martinem Del Potro.

Widmo drugiego w karierze pożegnania się z Finałami ATP World Tour, w 12 występie, już po fazie grupowej zajrzało w oczy Rogera Federera. Sześciokrotny mistrz tej imprezy stanął pod ścianą, musiał wygrać ostatni mecz fazy grupowej z Juanem Martínem del Potro. Lecz Argentyńczyk, finalista Masters sprzed czterech lat, był w identycznej sytuacji, on także musiał zwyciężyć, by zagrać w 1/2 finału.

Federer i Del Potro znają się doskonale. Sobotni pojedynek był ich 20. starciem w głównym cyklu męskich rozgrywek. Poprzedni, przed tygodniem w Paryżu, zakończył się trzysetowym zwycięstwem szwajcarskiego Maestro. Jednak początek meczu o półfinał londyńskiego Masters należał do Del Potro. Argentyńczyk już w gemie otwarcia zanotował przełamanie, a po chwili podwyższył wynik na 2:0, broniąc break pointa.

W początkowej fazie spotkania Szwajcar prezentował się źle, popełniał całą masę prostych błędów, co poskutkowało kolejnym przełamaniem na korzyść Del Potro, w gemie piątym. Prowadzenie 5:1 wprowadziło rozluźnienie w poczynania tenisisty z Tandil, a Federer zdecydował się na zryw. Odrobił jednego breaka, a w dziesiątym gemie miał dwie szanse na całkowite zniwelowanie strat. Del Potro obronił się doskonałymi serwisami i zdołał zamknąć pierwszego seta zwycięstwem 6:4.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Gdy w trzecim gemie drugiej odsłony Federer, serią błędów własnych, znów oddał podanie, mogłoby się wydawać, że pojedynek jest już rozstrzygnięty. Jednak Maestro zerwał się do boju i odrobił stratę, od stanu 1:3 wygrywając trzy kolejne gemy bez straty punktu.

W kolejnych gemach obaj tenisiści pewnie wygrywali utrzymywali własne podania i o losach seta decydować musiał tie break. Federer, chcąc zachować nadzieje na awans do półfinału, musiał decydującą rozgrywkę wygrać i tak też uczynił. 32-letni bazylejczyk szybko wywalczył mini breaka, podwyższył prowadzenie na 4-1, a od stanu 4-2 nie przegrał już ani jednego punktu.

Fani Szwajcara, jak i sam tenisista, mogli odetchnąć, ale tylko na chwilę. Początek trzeciego seta należał do Del Potro, który zapisał na swoje konto premierowe trzy gemy. Federer znów ujawnił swój geniusz, wygrywając kapitalną wymianę w piątym gemie, po której uzyskał piłkę na przełamanie. Argentyńczyk wprawdzie oddalił zagrożenie, ale przy drugim break poincie posłał forhend w aut i stracił całą przewagę.

Na przepięknym korcie w hali O2 Arena rozgorzała bitwa. Obaj wiedzieli, że nie mogą sobie pozwolić na błąd, bo będzie to ich kosztować porażkę i brak awansu do półfinału. W korzystniejszym położeniu był Del Potro, bowiem serwował jako pierwszy i po wygranych gemach serwisowych obejmował prowadzenie, ale Federer dzielnie dotrzymywał mu kroku.

Wszystko zmierzało ku kolejnemu tie breakowi, lecz wówczas z konwenansu wyłamał się Federer. Szwajcar wyczuł, że jego rywal ma nieco słabszy okres, podkręcił tempo i otrzymał za to nagrodę w postaci przełamania, gdy przy break poincie posłał cudowny return, wprost pod nogi Wieży z Tandil, jak nazywany jest Del Potro.

Bazylejczyk nie mógł sobie wyśnić bardziej komfortowej sytuacji, serwował aby znaleźć się w 1/2 finału londyńskiego turnieju. Del Potro jednak ani myślał składać broni, wywalczył piłkę na odrobienie strat, lecz Maestro obronił się świetnym forhendem. W kolejnej piłce, po niewymuszonej pomyłce Argentyńczyka, Federer uzyskał meczbola, a cały mecz zakończył efektownym asem serwisowym do środka kortu.

Federer w 11 w karierze półfinale turnieju wieńczącego sezon znalazł się, zwyciężając elektryzujący, niemal dwuipółgodzinny bój, w którym posłał dziesięć asów serwisowych, wykorzystał cztery z ośmiu break pointów i przy 39 uderzeniach wygrywających popełnił 36 pomyłek własnych. Natomiast Del Potro zaserwował siedem asów - tak jak jego rywal - wykorzystał cztery z ośmiu piłek na przełamanie, zanotował także 29 winnerów i 35 niewymuszonych błędów.

W niedzielnych półfinałach Federer zagra ze zwycięzcą Grupy A, Rafaelem Nadalem (o godz. 15:00), zaś o 21:00 na kort wyjdą triumfator Grupy B, Novak Djoković i drugi Szwajcar, Stanislas Wawrinka.

Finały ATP World Tour, Londyn (Wielka Brytania)
ATP World Tour, kort twardy w hali, pula nagród 6 mln dolarów
sobota, 9 listopada

GRA POJEDYNCZA

Grupa B:

Roger Federer (Szwajcaria, 6) - Juan Martín del Potro (Argentyna, 4) 4:6, 7:6(2), 7:5

Finały ATP World Tour: Tabele i wyniki
Przewodnik na Finały ATP World Tour 2013

Komentarze (75)
avatar
Danonek
10.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wiadomo, że jak Lorek opowiada tyle historyjek to gdzieś może się pomylić. Jego zaletą o której mało kto wspomina jest świetna znajomość języków. Kiedy jest jakaś sporna sytuacja czy też kłótni Czytaj całość
avatar
basher
9.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trzymam kciuki, żeby TVP tych praw nie dostała. Zresztą cienko przędzie, więc jej pewnie nie stać. 
avatar
basher
9.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może kilka słów o fajnym przecież meczu? Wcale nie takim bez problemów dla Djoko? 
avatar
basher
9.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A tymczasem, meczyk się zrobił ciekawy. Nole podszedł do niego dość nonszalncko, a Richard pokazuje, że wie, jak się w te klocki gra. Trzeci set, choć Nole już przełamał Rysia i prowadzi 3:0. P Czytaj całość
avatar
Król Roger
9.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Aha nie wiem czy ktoś wie, dzisiaj Roger odniósł 923 zwycięstwo w karierze czym zrównał sie z Villasem który zajmuje 3 miejsce. Wygrana od samodzielnego miejsca na podium :) Lendl 2 - 1071, Con Czytaj całość