ATP Miami: Spacerek Kubota i Lindstedta, Fyrstenberg i Matkowski wyeliminowani

Łukasz Kubot i Robert Lindstedt pewnie awansowali do II rundy gry podwójnej turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Miami. Pechowej porażki doznali natomiast Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski.

Pierwotnie w I rundzie turnieju Sony Open Tennis po raz trzeci z rzędu miało dojść do starcia Łukasza Kubota z najlepszą polską parą deblową. W drabince nastąpiły jednak zmiany, w wyniku których lubinianin i partnerujący mu Robert Lindstedt trafili na Federico Delbonissa i Juana Monaco.

Sobotni mecz polsko-szwedzkiej pary z Argentyńczykami okazał się prawdziwym spacerkiem dla aktualnych mistrzów Australian Open. Kubot i Lindstedt stracili serwis zaraz na początku pojedynku, ale później oddali Delbonisowi i Monaco już tylko dwa gemy i po 50 minutach triumfowali ostatecznie 6:2, 6:1.

O ćwierćfinał turnieju w Miami Kubot i Lindstedt zagrają z oznaczonymi numerem piątym Davidem Marrero i Fernando Verdasco. Hiszpanie to triumfatorzy zeszłorocznej edycji londyńskich Finałów ATP World Tour.

Sporego pecha mieli Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski, którzy w sobotę zmierzyli się z Michaelem Llodrą i Nicolasem Mahutem. Biało-czerwoni przegrali pierwszego seta, ale w drugim okazali się lepsi i doprowadzili do mistrzowskiego tie breaka. W rozgrywce tej Polacy prowadzili już 8-6, lecz cztery kolejne piłki padły łupem Francuzów.

Oznaczeni numerem ósmym Llodra i Mahut o ćwierćfinał gry podwójnej turnieju Sony Open Tennis zagrają z Czechem Lukasem Rosolem i Argentyńczykiem Horacio Zeballosem. Z kolei Fyrstenberg i Matkowski stracą 600 punktów rankingowych, które zdobyli w zeszłym roku dochodząc w Miami do finału.

Sony Open Tennis, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,270 mln dolarów
sobota, 22 marca

I runda gry podwójnej:

Łukasz Kubot (Polska) / Robert Lindstedt (Szwecja) - Federico Delbonis (Argentyna) / Juan Monaco (Argentyna) 6:2, 6:1

Michaël Llodra (Francja, 8) / Nicolas Mahut (Francja, 8) - Mariusz Fyrstenberg (Polska) / Marcin Matkowski (Polska) 7:5, 4:6, 10-8

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (4)
Pielgrzym
23.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Łukaszu z tego, co się orientuję jest Pan spod znaku byka , a więc musi Pan znaleźć sposób na tego byka Fernando :) Może będą rozkojarzeni derbami ligii hiszpańskiej :) Życzę Wam niedziel Czytaj całość
avatar
Cezary Orlik
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
jakiego pecha
byli słabsi
o pechu to można by było mówić w przypadku np. kontuzji 
Alk
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jedziesz dalej Łuki! 
Pielgrzym
22.03.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Brawo Fighterzy !!!
Brawo Lucky Luke, Brawo Robert !!!
Panowie M&M zabrakło odrobiny lucky, wszystko przed Wami !!!
Katie