ATP Miami: Rafael Nadal nie dał szans Hewittowi, Novak Djoković bez gry w IV rundzie

Rafael Nadal potrzebował 69 minut, aby pokonać Lleytona Hewitta w II rundzie turnieju ATP World Tour Masters 1000 w Miami. Jako pierwszy do 1/8 finału zakwalifikował się Novak Djoković.

Pojedynek Rafaela Nadala z Lleytonem Hewittem był ostatnim męskim spotkaniem rozgrywanym w sobotę na głównej arenie. W przeszłości obaj panowie grali ze sobą 10-krotnie, ale po raz ostatni w 2010 roku na kortach Rolanda Garrosa. W Miami aktualny lider rankingu ATP nie miał żadnych problemów z poprawieniem bezpośredniego bilansu gier z Rustym na 7-4.

Mecz trwał zaledwie 69 minut, a Nadal przegrał przy własnym podaniu jedynie siedem piłek. Hiszpan ani razu nie musiał bronić się przed stratą serwisu, a sam czterokrotnie przełamał Australijczyka. Hewitt, który aktualnie legitymuje się bilansem 0-18 z tenisistami zajmującymi pierwsze miejsce w światowym rankingu, zanotował 12 winnerów i popełnił dwa razy więcej błędów własnych. Rafa z kolei skończył 15 piłek, a pomylił się tylko osiem razy.

Poniedziałkowym rywalem 27-latka z Majorki będzie Denis Istomin, który po trzysetowym boju okazał się lepszy 6:7(8), 6:0, 6:3 od Dmitrija Tursunowa. Było to już czwarte starcie obu tenisistów w 2014 roku i trzecia z rzędu wygrana reprezentanta Uzbekistanu. Wcześniej zwyciężał on w Australian Open oraz Montpellier, a schodził z kortu pokonany w Sydney. Istomin zmierzył się jak dotychczas trzykrotnie z Nadalem, który celuje w Miami w pierwsze w karierze zwycięstwo, i tylko raz, w 2010 roku na kortach Queens Clubu, zdołał zabrać Rafie seta.

Swojego kolejnego przeciwnika poznał pogromca Jerzego Janowicza, Roberto Bautista. Hiszpan zmierzy się w poniedziałek z rozstawionym z numerem 14. Włochem Fabio Fogninim, który pokonał 6:4, 6:4 słowackiego kwalifikanta, Lukáša Lacko. W III rundzie wystąpi również oznaczony "12" Milos Raonić. Kanadyjczyk ograł 6:4, 7:6(1) Amerykanina Jacka Socka i teraz na jego drodze stanie Hiszpan Guillermo Garcia-Lopez.

Z reprezentantów gospodarzy nie zawiódł jedynie John Isner, 10. aktualnie tenisista świata. Amerykanin pokonał w bratobójczym boju 6:7(5), 6:3, 6:4 Donalda Younga, ale w poniedziałek nie spotka się z Samem Querreyem. Drugi singlista USA (31 marca wyprzedzą go w rankingu ATP Bradley Klahn i Donald Young), uległ 4:6, 4:6 Hiszpanowi Nicolásowi Almagro, który stara się powrócić do dawnej formy po kontuzji barku.

W męskiej drabince singla turnieju Sony Open Tennis znalazło się łącznie dwóch tenisistów, którym nie powiodło się w finale eliminacji. Zarówno Benjamin Becker, jak i Dusan Lajović, przystąpili do rywalizacji jako lucky loserzy od II rundy i obaj wygrali swoje sobotnie spotkania. Becker, który zastąpił Juana Martína del Potro, zwyciężył 7:5, 3:6, 7:6(2) Ryana Harrisona. Natomiast grający w zastępstwie za Tommy'ego Haasa Lajović okazał się lepszy 6:1, 6:7(3), 6:3 od Tajwańczyka Yen-Hsun Lu. Na drodze Niemca stanie teraz Słoweniec Aljaz Bedene, który w trzech setach rozprawił się z Kanadyjczykiem Vaskiem Pospisilem. Serb z kolei zagra z Ukraińcem Ołeksandrem Dołgopołowem.

Jako pierwszy awans do 1/8 finału turnieju w Miami uzyskał Novak Djoković. Wicelider rankingu ATP miał w niedzielę zmierzyć się z Florianem Mayerem, ale Niemiec wycofał się z rywalizacji z powodu urazu pachwiny.

Sony Open Tennis, Miami (USA)
ATP World Tour Masters 1000, kort twardy, pula nagród 4,270 mln dolarów
sobota, 22 marca

II runda gry pojedynczej:

Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Lleyton Hewitt (Australia) 6:1, 6:3
John Isner (USA, 10) - Donald Young (USA) 6:7(5), 6:3, 6:4
Miloš Raonić (Kanada, 12) - Jack Sock (USA, Q) 6:4, 7:6(1)
Fabio Fognini (Włochy, 14) - Lukáš Lacko (Słowacja, Q) 6:4, 6:4
Nicolás Almagro (Hiszpania, 18) - Sam Querrey (USA) 6:4, 6:4
Aljaž Bedene (Słowenia, Q) - Vasek Pospisil (Kanada, 27) 6:7(5), 7:5, 6:3
Denis Istomin (Uzbekistan) - Dmitrij Tursunow (Rosja, 29) 6:7(8), 6:0, 6:3
Benjamin Becker (Niemcy, LL) - Ryan Harrison (USA, WC) 7:5, 3:6, 7:6(2)
Dušan Lajović (Serbia, LL) - Yen-Hsun Lu (Tajwan) 6:1, 6:7(3), 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Komentarze (1)
Alk
23.03.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli jakimś dziwnym trafem Lleyton gra w Miami to odprawić go stąd potrafił nawet Clavet na emeryturze, więc jako tytuł proponowałbym np. czarna seria Amerykanów trwa, albo na górze róże a w M Czytaj całość