ATP Barcelona: Santiago Giraldo pokonał Almagro, o tytuł zagra z Keiem Nishikorim

Santiago Giraldo pokonał w dwóch setach w półfinale turnieju ATP World Tour 500 w Barcelonie Nicolasa Almagro. W finale Kolumbijczyk zagra z Keiem Nishikorim, który wygrał z Ernestsem Gulbisem.

Znakomitą formę po powrocie po kontuzji pokazuje Kei Nishikori. Japończyk, który wrócił do rozgrywek po miesięcznej absencji spowodowanej urazem pachwiny, awansował do finału turnieju ATP w Barcelonie. W półfinale oznaczony numerem czwartym Nishikorim oddał tylko sześć gemów rozstawionemu z "dziewiątką", zmagającemu się w czasie gry z urazem kolana, Ernestsowi Gulbisowi, zwyciężając 6:2, 6:4 w godzinę i 25 minut.

- Jestem bardzo szczęśliwy. Po meczu wielu rodaków gratulowało mi sukcesu - mówił pierwszy w historii japoński finalista Barcelona Open BancSabadell. - Uwielbiam przyjeżdżać do Hiszpanii i występować tu w turniejach. Nie miałem tu łatwych spotkań, każde w drodze do finału było bardzo trudne. Dziś zagrałem świetnie i jestem zadowolony z mojego forhendu - dodał.

Dzień po zwycięstwie z Rafaelem Nadalem wielkie rozczarowanie przeżył Nicolás Almagro. Rozstawiony z numerem szóstym Hiszpan przegrał 5:7, 3:6 z Santiago Giraldo. Porażka Almagro sprawia, że pierwszy raz od 18 lat w finale turnieju w Barcelonie nie wystąpi ani jeden reprezentant gospodarzy. Ostatnia taka sytuacja miała miejsce w 1996 roku, gdy o tytuł na katalońskiej mączce zagrali Thomas Muster z Marcelo Riosem i zwyciężył wówczas Austriak 6:3, 4:6, 6:4, 6:1.

Giraldo, który był o krok od porażki w III rundzie z Dominikiem Thiemem, lecz obronił trzy piłki meczowe, w sobotnim spotkaniu zapisał na swoim koncie sześć asów serwisowych, dwa razy został przełamany, sam wykorzystał pięć z siedmiu break pointów, zanotował też 19 winnerów oraz tyle samo pomyłek własnych (Almagro: 14 piłek kończących i 22 pomyłki własne) i po raz pierwszy w szóstej konfrontacji pokonał Hiszpana.

W niedzielę Nishikori i Giraldo powalczą o miano pierwszego od 2002 roku mistrza barcelońskich zawodów wywodzącego się spoza Hiszpanii. Japończyk stanie przed szansą na zdobycie drugiego w tym sezonie i piątego w karierze tytułu mistrzowskiego w siódmym finale, natomiast Kolumbijczyk nie ma na koncie skalpu w głównym cyklu, a w finale zagra po raz drugi.

Bilans pojedynków pomiędzy tymi tenisistami jest bardzo korzystny dla Nishikoriego i wynosi 5-1. Japończyk wygrał także ich jedyną konfrontację na kortach ziemnych (w 2010 roku w Rolandzie Garrosie). Kolumbijczyk triumfował tylko przed dwoma laty w Indian Wells.

Barcelona Open BancSabadell, Barcelona (Hiszpania)
ATP World Tour 500, kort ziemny, pula nagród 1,845 mln euro
sobota, 26 kwietnia

półfinał gry pojedynczej:

Kei Nishikori (Japonia, 4) - Ernests Gulbis (Łotwa, 9) 6:2, 6:4
Santiago Giraldo (Kolumbia) - Nicolás Almagro (Hiszpania, 6) 7:5, 6:3

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/b]

Komentarze (5)
whoviaan
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Mam 2 zyczenia na jutro:
1) Niech wygra Kei.
2) Niech nie komentuje T.Tomaszewski. Dzisiaj nie dalo sie go sluchac... 
rosomak44
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wygrywał dwukrotnie dzięki kreczom rywali i w sumie niewiele godzin spędził na korcie więc jest dość wypoczęty. Niby w finale faworytem jest samuraj...ale kto wie ilość czasu spędzonego na korc Czytaj całość
rosomak44
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Almagro to dzban. Ja rozumiem zmęczenie po meczu z Nadalem ale na Boga czy jego ambicje nie sięgają wyżej zawsze będzie zawodnikiem tylko top 20. Była szansa by pokonać niżej notowanego Giraldo Czytaj całość
whoviaan
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No to japoński samuraju, po tytuł! ;) 
avatar
basher
26.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie spisał się Ernests.