Maria Szarapowa w 2012 roku doszła w Madrycie do ćwierćfinału, a w ubiegłym sezonie grała tutaj w finale. W obu przypadkach jej pogromczynią okazała się Serena Williams. Piąty występ w rozgrywanej w Magicznym Pudełku imprezie Rosjanka rozpoczęła od pokonania 6:1, 6:2 Klary Koukalovej (WTA 31). Była liderka rankingu podwyższyła na 6-1 bilans meczów z Czeszką. Zawodniczka z Pragi jedyny raz górą była w ich pierwszej konfrontacji, która odbyła się 11 lat temu w I rundzie Australian Open.
W trwającym 63 minuty spotkaniu Szarapowa (WTA 9) popełniła cztery podwójne błędy, ale Koukalová miała ich jeszcze więcej, bo sześć. Rosjanka zdobyła 17 z 22 punktów przy drugim podaniu rywalki oraz wykorzystała sześć z ośmiu break pointów. Czeszka własne podanie utrzymała tylko raz, gdy przegrywała 0:5 w I secie. W całym meczu na koncie byłej liderce rankingu zanotowano 12 kończących uderzeń i 16 niewymuszonych błędów. Koukalová miała dwie piłki wygrane bezpośrednio i 29 błędów własnych. Kolejną rywalką Szarapowej będzie Christina McHale, z którą wygrała wszystkie trzy dotychczasowe mecze bez straty seta, w tym 6:1, 6:2 w ubiegłym sezonie w Madrycie.
[ad=rectangle]
- To był dla mnie dobry początek - powiedziała Szarapowa, która rok temu w Madrycie doszła do finału (przegrała w nim z Sereną Williams). - Oczywiście pierwszy mecz w nowym turnieju zawsze jest trudny. Nie wiesz czego się spodziewać, szczególnie gdy w ubiegłym tygodniu występowałaś w turnieju w hali. Zawsze trzeba się przystosować, aby odpowiednio się przygotować w I rundzie. Cieszę się, że dzisiaj wygrałam w dwóch dobrych setach. Rosjanka pod koniec kwietnia wygrała turniej w Stuttgarcie i jest to jej ósmy tytuł na korcie ziemnym. Spośród aktywnych tenisistek więcej tytułów na pomarańczowej mączce zdobyła tylko Anabel Medina - 10, ale wszystkie w turniejach rangi International, podczas gdy Szarapowa wygrała sześć imprez rangi Premier, z czego pięć od 2011 roku, oraz Rolanda Garrosa 2012. Serena Williams na kortach ziemnych zdobyła 10 tytułów, ale sześć na pomarańczowej mączce, trzy na zielonej i jeden na niebieskiej.
Mistrzyni imprezy z 2011 roku Petra Kvitova (WTA 6) pokonała 6:1, 5:7, 7:6(4) Soranę Cirsteę (WTA 27) po dwóch godzinach i 29 minutach walki. W II secie Czeszka z 1:4 wyszła na 5:4, ale nie potrafiła zamknąć meczu serwisem. W decydującej partii mistrzyni Wimbledonu 2011 wróciła z 0:2 i w II rundzie zmierzy się z Varvarą Lepchenko (WTA 47), która wygrała 6:4, 4:6, 6:4 z Anabel Mediną (WTA 125). Cîrstea odparła 13 z 20 break pointów, ale Kvitová, która własne podanie oddała sześć razy, zdobyła o pięć punktów więcej (113-108) i uniknęła porażki w I rundzie. Czeszka wygrała wszystkie cztery dotychczasowe mecze z Lepchenko, która w spotkaniu z Mediną w III secie wróciła z 0:2.
Ana Ivanović (WTA 12) zwyciężyła 6:1, 7:6(4) Madison Keys (WTA 44). W trwającym 72 minuty spotkaniu Serbce naliczono 13 kończących uderzeń i 18 niewymuszonych błędów, Amerykanka zaś miała 16 piłek wygranych bezpośrednio i 36 błędów własnych. W kolejnej rundzie mistrzyni Rolanda Garrosa 2008 zagra ze swoją rodaczką Bojaną Jovanovski i będzie to ich pierwsza konfrontacja w zawodowym tenisie. Ivanović sezon na kortach ziemnych rozpoczęła od finału w Stuttgarcie, w którym uległa Marii Szarapowej.
- To było naprawdę dobre otwarcie, szczególnie że przystępując do meczu niewiele o niej wiedziałam - powiedziała Ivanović. - Jeśli chodzi o warunki gry to jest tutaj dużo szybciej w porównaniu z turniejami w ostatnich tygodniach. W II secie była wyrównana gra. Uzyskałam szybko przełamanie, ale ona to odrobiła. Jestem zadowolona z tego jak zagrałam w tie breaku. Te turnieje mają mniejsze drabinki, więc jest trudna rywalizacja od I rundy. Musisz pokazać to co masz najlepsze. [Keys] jest młodą zawodniczką i będziemy ją często widzieć w przyszłości. Gra bardzo potężny tenis i cieszę się, że przez to przeszłam. W Madrycie Serbka gra po raz piąty. W pierwszych trzech startach wygrała łącznie dwa mecze, ale w ubiegłym sezonie doszła do półfinału, przegrywając dopiero z Marią Szarapową.
W II rundzie jest już Jie Zheng (WTA 59), która pokonała 7:6(5), 6:2 Marianę Duque (WTA 127). Chinka w Madrycie gra po raz szósty i wygrała tutaj dopiero drugi mecz (pierwszy w debiucie w 2009 roku, gdy okazała się lepsza od Marii Kirilenko). Półfinalistka ubiegłorocznego Australian Open Sloane Stephens (WTA 17) zwyciężyła 2:6, 6:3, 6:2 Monicę Niculescu (WTA 79).
Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA Premier Mandatory, kort ziemny, pula nagród 4,24 mln dolarów
niedziela, 4 maja
I runda gry pojedynczej:
Petra Kvitová (Czechy, 5) - Sorana Cîrstea (Rumunia) 6:1, 5:7, 7:6(4)
Maria Szarapowa (Rosja, 8) - Klára Koukalová (Czechy) 6:1, 6:2
Ana Ivanović (Serbia, 11) - Madison Keys (USA) 6:1, 7:6(4)
Sloane Stephens (USA, 16) - Monica Niculescu (Rumunia, Q) 2:6, 6:3, 6:2
Jie Zheng (Chiny) - Mariana Duque (Kolumbia, Q) 7:6(5), 6:2
Varvara Lepchenko (USA) - Anabel Medina (Hiszpania, WC) 6:4, 4:6, 6:4
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!