- Wycofanie się z Madrytu było dla mnie trudną decyzją, ale nie chciałem niepotrzebnie ryzykować, bo mogłoby to odbić się na moim zdrowiu w następnych turniejach. Nie chciałem, aby moja kontuzja stała się przewlekła. Nadgarstek dla tenisistów jest ważną częścią ciała. Ciągle jest aktywny, bowiem dziennie odbijamy tysiące piłek - powiedział Novak Djoković, który w tym tygodniu w Rzymie wróci do rozgrywek po trzytygodniowej przerwie spowodowanej kontuzją nadgarstka, jakiej doznał w Monte Carlo.
[ad=rectangle]
Serb chciał wrócić do gry już w zeszłym tygodniu, lecz za namową czeskiego specjalisty od medycyny sportowej Pavla Kolářa zrezygnował z występu w Madrycie. - Cztery dni przed startem Madrytu nie czułem żadnego bólu, ale lekarze poradzili mi, abym się wycofał. Posłuchałem ich, bo chciałem wyleczyć swój nadgarstek w 100 proc. - przyznał.
- W trakcie treningów mój nadgarstek cały czas był pod kontrolą lekarzy. Teraz jestem przekonany, że w pełni wyleczyłem tę kontuzję. Jestem lepiej przygotowany do gry niż tydzień temu - dodał 26-latek z Belgradu.
Djoković, dwukrotny mistrz turnieju w Rzymie (2008 i 2011 rok), tegoroczne zmagania na kortach Foro Italico rozpocznie meczem II rundy z Radkiem Stepankiem. - Wierzę w to, że będę odpowiednio przygotowany fizycznie i mentalnie do startu tutaj. Nie lubię omijać wielkich turniejów, lecz ominąłem Madryt i to może mieć wpływ na moją grę w meczu ze Stepankiem. Muszę rozegrać kilka pojedynków na mączce, by odzyskać zaufanie do swojego tenisa.
Wicelider rankingu ATP 24 kwietnia ogłosił, iż jego narzeczona Jelena Ristić spodziewa się dziecka. Jednak podobnie jak Roger Federer, który przed tygodniem po raz drugi został ojcem, nie ma zamiaru podawać dokładnej daty narodzin potomka.
- Przekazano mi, by tego nie ujawniać - wyjawił Djoković. - Nie mogę podać dokładnej daty, ale stanie się to pod koniec roku - uchylił rąbka tajemnicy.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!