Rafael Nadal przybył do Rzymu wprost z Madrytu, gdzie w niedzielny wieczór wywalczył mistrzowskie trofeum. Tenisista, jak i jego sztab szkoleniowy studzili nastroje przed występem w stolicy Włoch. - Do turnieju w Rzymie podchodzimy z dużą ostrożnością - mówił Toni Nadal, wujek i trener lidera rankingu.
[ad=rectangle]
27-latka z Majorki, obrońcę tytułu i łącznie siedmiokrotnego mistrza Internazionali BNL d'Italia, na otwarcie czekała niełatwa próba, mecz z nieustępliwym Francuzem Gillesem Simonem, ale chyba mało kto mógł przypuszczać, iż środowa potyczka okaże się dla Hiszpana aż tak trudna. Nadal, który w drugim secie zmarnował piłkę meczową trafiając forhendowym returnem w siatkę, do zwycięstwa 7:6(1), 6:7(4), 6:2 potrzebował trzech godzin i 19 minut.
Spotkanie, które zakończyło się kilkanaście minut po godzinie 23 czasu miejscowego, jest najdłuższym meczem rozegranym w formule do dwóch wygranych setów w cyklu ATP World Tour w obecnym sezonie. Zarazem to także trzeci najdłużej trwający mecz na ceglanej mączce w karierze Hiszpana rozegrany w formule best of three w głównym cyklu.
W ciągu tego maratońskiego starcia rozstawiony z numerem pierwszym Nadal zapisał na swoim koncie cztery asy serwisowe, wykorzystał sześć z 13 piłek na przełamanie, posłał 32 uderzenia kończące i popełnił 30 niewymuszonych błędów (Simon - 50 winnerów i 54 pomyłki własne).
Dla Hiszpana było to szóste zwycięstwo w siódmym meczu przeciw Francuzowi, a w III rundzie zagra z Michaiłem Jużnym, z którym ma bilans 10-4, ale w trzech meczach rozegranych na ceglanej mączce ani razu nie stracił w pojedynczym secie więcej niż czterech gemów. Oznaczony numerem 14. Rosjanin w środę wyeliminował Andrieja Gołubiewa, który skreczował przegrywając 5:7, 1:4 z powodu kontuzji mięśnia przywodziciela.
Jo-Wilfried Tsonga i Kevin Anderson walczyli ze sobą przez dwie godziny i kwadrans, rozegrali 26 gemów, podczas których ani razu nie doszło do przełamania, ale tenisista z Johannesburga opuścił kort bez najmniejszej zdobyczy. Francuz, turniejowa "12", wygrał pierwszą partię w tie breaku 16-14, broniąc dziewięciu piłek setowych, a w drugiej odsłonie znów doszło do dodatkowej rozgrywki, którą po raz kolejny rozstrzygnął na swoją korzyść, tym razem 7-5.
29-latek z Le Mans mógł dzięki temu świętować przepiękny jubileusz - w swoim 437. meczu w głównym cyklu odniósł 300. zwycięstwo. O rozpoczęcie czwartej setki triumfów Tsonga powalczy w czwartek z rozstawionym z numerem ósmym Milosem Raoniciem, z którym ma bilans 2-0.
W III rundzie turnieju w Rzymie dojdzie również do dwóch rewanżów za zeszłotygodniowe pojedynki z Madrytu. Tomas Berdych pokonał 6:4, 6:3 Dmitrija Tursunowa i zmierzy się teraz z Grigorem Dimitrowem, którego wyeliminował przed tygodniem na tym samym etapie zmagań w stolicy Hiszpanii. Rozstawiony z numerem 12. Bułgar w 1/16 finału bez straty seta wygrał z Ivo Karloviciem.
Natomiast Ernests Gulbis będzie mógł się zrewanżować Davidowi Ferrerowi za ubiegłotygodniową porażkę w ćwierćfinale Mutua Madrid Open. W środę Łotysz przegrywał w pojedynku z francuskim kwalifikantem, Stephane'em Robertem, ze stratą seta i breaka lecz odrobił stratę i zwyciężył w niespełna dwie godziny 6:7(1), 6:4, 6:3.
Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy)
ATP World Tour Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 2,884 mln euro
środa, 14 maja
II runda gry pojedynczej:
Rafael Nadal (Hiszpania, 1) - Gilles Simon (Francja) 7:6(1), 6:7(4), 6:2
Tomáš Berdych (Czechy, 6) - Dmitrij Tursunow (Rosja) 6:4, 6:3
Jo-Wilfried Tsonga (Francja, 11) - Kevin Anderson (RPA) 7:6(14), 7:6(5)
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 12) - Ivo Karlović (Chorwacja) 7:6(3), 6:4
Michaił Jużny (Rosja, 14) - Andriej Gołubiew (Kazachstan) 7:5, 4:1 i krecz
Ernests Gulbis (Łotwa) - Stephane Robert (Francja, Q) 6:7(1), 6:4, 6:3
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]
Do 3 wygranych setów gra się w szlemach i pucharze davisa ( ale nie zawsze )... Czytaj całość