Tenisowa karuzela nie zwalnia tempa. Po krótkim, lecz intensywnym sezonie gry na kortach trawiastych, część tenisistów udała się na zasłużony odpoczynek, ale wielu z nich nie zamierza próżnować i wybrało występ w małych turniejach na kortach ziemnych w Europie.
[ad=rectangle]
Jedną z takich imprez jest SkiStar Swedish Open w Båstad. Choć odbywa się ona w niekorzystnym terminie, tuż po zakończeniu Wimbledonu, corocznie przyciąga na start świetnych specjalistów od gry na ceglanej mączce. W tym sezonie do szwedzkiego kurortu przyjechali m.in. David Ferrer, Tommy Robredo czy Fernando Verdasco, a tytułu będzie bronił Carlos Berlocq.
W Båstad wystąpi również Jerzy Janowicz, który z racji rozstawienia z numerem czwartym w I rundzie otrzymał wolny los, ale już w pierwszym dniu poznał swojego inauguracyjnego rywala. Najlepszy polski tenisista zmierzy się z Dusanem Lajoviciem, którego w Wimbledonie pokonał Łukasz Kubot (lubinian planował start w Båstad, ale ostatecznie zmienił zdanie). W poniedziałkowym meczu I rundy SkiStar Swedish Open Serb wygrał 6:3, 1:6, 7:6(4) z doświadczonym Albertem Montanesem.
O losach pierwszego seta zadecydowało jedno przełamanie, uzyskane przez Lajovicia w ósmym gemie. W drugiej partii role na korcie odwróciły się, to Montañés przejął inicjatywę i nie dał złudzeń swojemu przeciwnikowi, od stanu 1:1 zdobywając pięć gemów z rzędu.
Dobrą dyspozycję z drugiej odsłony Hiszpan przeniósł na trzecią i uzyskał breaka już w premierowym gemie, lecz debiutujący w SkiStar Swedish Open Lajović natychmiast wywalczył przełamanie powrotne. 24-latek z Belgradu mógł zakończyć spotkanie w 11. gemie, ale zmarnował dwa meczbole. Ostatecznie doszło do tie breaka, w którym górę wzięły moc i precyzja zagrań serbskiego tenisisty.
Lajović w tym sezonie w turniejach na kortach ziemnych odniósł kilka cennych zwycięstw, a jego najlepszym rezultatem jest 1/8 finału wielkoszlemowego Rolanda Garrosa. - Występ w Rolandzie Garrosie wiele mi dał. To dla mnie dotychczas najpiękniejsze wydarzenie w całej karierze - powiedział po zakończeniu meczu z Montañésem Serb, który w ciągu 110-minutowego pojedynku zapisał na swoim koncie osiem asów serwisowych i dwa przełamania, a łącznie zdobył o trzy punkty mniej od swojego rywala.
Zaledwie dziesięciu minut do awansu do II rundy potrzebował João Sousa. Rozstawiony z numerem piątym Portugalczyk rywalizował z Pere Ribą, a Hiszpan skreczował po pierwszym gemie, który padł jego łupem. Kolejnym przeciwnikiem Sousy będzie Michaił Kukuszkin bądź 18-letni posiadacz dzikiej karty, Elias Ymer.
Paolo Lorenzi łatwo poradził sobie z 399. zawodnikiem rankingu ATP i zarazem drugą rakietą Szwecji, Markusem Erikssonem. Włoch siedmiokrotnie uzyskał przełamanie i wygrał 6:2, 6:1 w 73 minuty, a jego następnym rywalem będzie lepszy z pary Pablo Carreno - Dustin Brown.
SkiStar Swedish Open, Båstad (Szwecja)
ATP World Tour 250, kort ziemny, pula nagród 426,6 tys. euro
poniedziałek, 7 lipca
I runda gry pojedynczej:
João Sousa (Portugalia, 5) - Pere Riba (Hiszpania) 0:1 i krecz
Dušan Lajović (Serbia) - Albert Montañés (Hiszpania) 6:3, 1:6, 7:6(4)
Paolo Lorenzi (Włochy) - Markus Eriksson (Szwecja, WC) 6:2, 6:1
wolne losy: David Ferrer (Hiszpania, 1); Tommy Robredo (Hiszpania, 2); Fernando Verdasco (Hiszpania, 3); Jerzy Janowicz (Polska, 4)
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!