Po niełatwym początku początku współpracy Novak Djoković w końcu może cieszyć się z sukcesów pod okiem Borisa Beckera. Serb wygrał Wimbledon i wrócił na pozycję lidera rankingu ATP. - Jesteśmy zupełnie innymi ludźmi i dużo czasu zajęło nam pełne zrozumienie się - wyjaśnił Becker.
[ad=rectangle]
Choć Niemiec był jednym ze specjalnych gości na ślubie Djokovicia i Jeleny Ristić, który odbył się w zeszłym tygodniu, przyznaje, że jego relacji z podopiecznym nie można nazwać przyjacielskimi. - Traktujemy się bardzo poważnie. Spędzając czas z naszymi rodzinami, dobrze się bawimy, ale powiedzmy, że Novak nie jest osobą, którą zabrałbym na weekend na Ibizę - powiedział Niemiec.
- Przyjaźń? Nie jesteśmy przyjaciółmi, ale mamy do siebie ogromny szacunek - wyjawił 46-letni Becker.
Becker, sześciokrotny mistrz wielkoszlemowy, przyznał również, że miano najwybitniejszego tenisisty wszech czasów należy się Rogerowi Federerowi. - Roger wygrał siedem razy Wimbledon i przez długi czas był numerem jeden na świecie. On kocha tenis, jest świetnym ambasadorem tego sportu i dzieci powinny brać z niego przykład. On już nie potrzebuje większej ilości tytułów, by być największym tenisistą w historii.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!