WTA Quebec City: Paula Kania jeszcze bez zwycięstwa w głównym cyklu
Paula Kania na I rundzie zakończyła zmagania w turnieju singla halowych zawodów WTA International w Quebec City. Polska tenisistka nie sprostała w środę Czeszce Andrei Hlavackovej.21-letnia Paula Kania miała problemy z uzyskaniem wizy, ale zdołała załatwić wszelkie formalności i polecieć do Kanady. W I rundzie zawodów Coupe Banque Nationale Polka trafiła na będącą w kryzysie Andreę Hlavackovą, lecz nie była w stanie wykorzystać szansy i odnieść pierwszego w karierze zwycięstwa w głównym cyklu.
Polka obiecująco rozpoczęła mecz, starała się grać mądrze i jako pierwsza miała okazje na przełamanie. W momencie zagrożenia dało jednak znać o sobie ogromne doświadczenie Hlaváčkovej, która potrafiła albo świetnie zaserwować (jak na znakomitą deblistkę przystało), albo ruszyć do przodu i skończyć punkt pewnym winnerem.
W szóstym gemie pierwszego seta Czeszka dołożyła jeszcze kolejny podstawowy element tenisowego rzemiosła - solidny return, który dał jej dwa break pointy. Sosnowiczanka została zmuszona do błędu i straciła serwis. Kania utrzymała jeszcze podanie na 3:5, a po chwili miała nawet dwie okazje na powrót do gry. Niestety, Hlaváčková kapitalnie zagrała w momencie zagrożenia i zdołała wykorzystać trzeciego setbola. Drugą partię Polka rozpoczęła fatalnie, już w pierwszym gemie popełniła dwa podwójne błędy i oddała serwis. Na korcie zarysowała się wyraźna przewaga 28-letniej reprezentantki naszych południowych sąsiadów, która nie miała problemów z utrzymaniem własnego podania. W trzecim gemie Kania znów popełniła w nieodpowiednim momencie podwójny błąd, w piątym także przegrała serwis i zrezygnowana straciła aż siedem gemów z rzędu.
Po 69 minutach Hlaváčková zwyciężyła Kanię 6:3, 6:0. Czeszka posłała sześć asów, popełniła jeden podwójny błąd i wykorzystała pięć z pięciu break pointów. Polka natomiast miała dwa asy, cztery podwójne błędy, a z czterech okazji na przełamanie nie wykorzystała ani jednej. W sumie z 97 rozegranych w całym meczu punktów sosnowiczanka zapisała na swoje konto tylko 37.
Po regulaminowej przerwie na odpoczynek Kania przystąpiła jeszcze do rywalizacji w grze podwójnej. Polka i partnerująca jej Kanadyjka Gabriela Dabrowski w I rundzie zmierzyły się z Czeszką Barborą Krejcikovą i Niemką Tatjaną Marią. Po 71 minutach lepsze w każdym secie o jedno przełamanie były rywalki, które zwyciężyły 6:4, 6:4.
Coupe Banque Nationale, Quebec City (Kanada)
WTA International, kort dywanowy w hali, pula nagród 250 tys. dolarów
środa, 10 września
I runda gry pojedynczej:
Andrea Hlaváčková (Czechy) - Paula Kania (Polska) 6:3, 6:0
I runda gry podwójnej:
Barbora Krejčíková (Czechy) / Tatjana Maria (Niemcy) - Paula Kania (Polska, 4) / Gabriela Dabrowski (Kanada, 4) 6:4, 6:4
WTA Taszkent: Vekić pokonana, pierwszy ćwierćfinał Urszuli Radwańskiej w sezonie
-
WTA-man Zgłoś komentarz
Ale wynik. To typowo polskie dostać takie baty z zawodniczką która przeciwniczek raczej nie miażdży.. A kursy na Czeszkę jakby miała grać z Agą. -
Mind Control Zgłoś komentarz
Podobna sytuacja miała miejsce nie tak dawno w Istambule, nie zaaklimatyzowana Paula gra poniżej swoich możliwości. Cóż życzyć szczęścia na pustyniach pozostaje. :) -
Team LadyAga Zgłoś komentarz
Coz, jak Ula zaczyna coś grać, to Piter i Kania muszą przestać.. :P -
RvR Zgłoś komentarz
Szkoda, znowu to samo... Ładny start, a potem już... -
BigLebowski Zgłoś komentarz
Żeby z Hlavackovą takie baty dostać... -
woj Mirmiła Zgłoś komentarz
po 4-ch gemach meczu, wie chyba tylko sama Paula. Szkoda utraconej szansy.