WTA Pekin: Simona Halep w II rundzie, Casey Dellacqua postraszyła Andżelikę Kerber

Simona Halep pokonała Barborę Zahlavovą-Strycovą w I rundzie turnieju WTA Premier Mandatory w Pekinie. Mecz otwarcia wygrała też Andżelika Kerber.

Trzy ostatnie turnieje nie były dla Simony Halep (WTA 2) udane. W New Haven, US Open i Wuhan wygrała łącznie dwa mecze. W Pekinie na otwarcie pokonała 6:1, 6:4 Barborę Zahlavovą-Strycovą (WTA 32). Było to pierwsze spotkanie obu zawodniczek w głównej drabince. Cztery lata temu zmierzyły się w kwalifikacjach do halowego turnieju w Paryżu i wtedy górą była Czeszka.
[ad=rectangle]
W trzecim gemie Záhlavová-Strýcová odparła trzy break pointy przy 0-40, ale ostatecznie oddała podanie wyrzucając bekhend. Halep dorzuciła przełamanie na 4:1 efektownym krosem bekhendowym i to na sucho. W siódmym gemie Czeszka ponownie nie zdobyła nawet punktu. Rumunka seta zakończyła głębokim returnem wymuszającym błąd.

W szóstym gemie II seta Záhlavová-Strýcová odparła break pointa wygrywającym serwisem. Halep miała szansę na 5:3, ale zmarnowała ją pakując forhend w siatkę. Przy 4:4 Rumunka obroniła break pointa wspaniałym odwrotnym krosem bekhendowym. Mecz zakończył podwójny błąd Czeszki w 10. gemie.

W trwającym 87 minut spotkaniu Halep obroniła dwa break pointy, a sama wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie rywalki. Rumunka przy swoim drugim podaniu straciła tylko dziewięć punktów, a przy drugim serwisie rywalki zgarnęła 12 z 22 punktów. Kolejną jej rywalką będzie grająca dzięki dzikiej karcie Chinka Lin Zhu (WTA 168).

Walcząca o prawo gry w Mistrzostwach WTA Andżelika Kerber (WTA 8) pokonała 6:1, 3:6, 6:3 Casey Dellacquę (WTA 27). Niemka mogła odnieść bardzo pewne zwycięstwo, bo prowadziła 6:1, 2:0, ale zbyt defensywną postawą zachęciła do walki mocno zniechęconą po I secie rywalkę. W decydującej partii Kerber od 2:2 zdobyła trzy gemy z rzędu i Australijka już się nie podniosła. Niemka to ćwierćfinalistka pekińskiej imprezy z dwóch poprzednich sezonów.

W gemie otwarcia I seta Dellacqua oddała podanie pakując bekhend w siatkę. W drugim gemie Kerber odparła cztery break pointy, z czego trzy przy 0-40, i wygrywającym serwisem wyszła na 2:0. W trzecim gemie Niemka miała dwie szanse na kolejne przełamanie, ale Australijka uratowała się dobrym podaniem oraz skutecznym wypadem do siatki. Dellacqua w końcu jednak straciła serwis po raz drugi, gdy popełniła podwójny błąd. Set dobiegł końca w siódmym gemie, gdy bekhend Australijki wyfrunął daleko poza kort.

W II partii Kerber wyszła na 2:0, ale Dellacqua zaczęła grać dużo lepiej. Australijka zdobyła trzy gemy z rzędu, ale przy 3:2 oddała podanie, robiąc dwa podwójne błędy. Kolejne trzy gemy padły jednak jej łupem. Zaczęła trafiać potężne piłki z głębi kortu, a do tego częściej chodziła do siatki i te wyprawy zazwyczaj dawały jej punkty. Seta zakończył podwójny błąd Kerber.

Decydująca partia obfitowała w przełamania. Po utracie podania przy 1:1, Dellacqua od razu stratę odrobiła, ale cztery z pięciu kolejnych gemów powędrowały na konto Kerber. Podwójnym błędem Australijka dała Niemce dwie piłki meczowe w dziewiątym gemie. Spotkanie dobiegło końca, gdy Dellacqua wyrzuciła forhend.

W trwającym 94 minuty spotkaniu obie zawodniczki popełniły łącznie 16 podwójnych błędów (dziewięć Kerber, siedem Dellacqua). Łącznie było w nim 17 przełamań (10-7 na korzyść Niemki). Australijka przy swoim drugim podaniu zdobyła tylko sześć z 31 punktów. Kolejną rywalką Kerber będzie Zarina Dijas (WTA 40).

Daniela Hantuchova (WTA 56) przegrywała ze Swietłaną Kuzniecową (WTA 25) 2:6, 1:1 i postanowiła skreczować z powodu kontuzji kolana. W gemie otwierającym mecz Słowaczka odparła pierwszego break pointa wspaniałym forhendem po linii, a drugiego Kuzniecowa zmarnowała pakując return w siatkę. W drugim gemie Hantuchová posłała dwa kończące bekhendy, a return forhendowy dał jej szansę na przełamanie. Roztrwoniła ją wyrzucając forhend, a w trzecim gemie takim samym błędem oddała podanie. Wspaniały kros forhendowy dał jej break pointa na 2:2, a remis w I secie stał się faktem, gdy forhend Kuzniecowej wylądował w siatce. Słowaczka szybko straciła animusz i do końca seta nie zdobyła już gema. Rosjanka jego wynik na 6:2 ustaliła asem.

W trakcie drugiego gema II seta, a konkretnie przy stanie 40-0 dla serwującej rywalki, Hantuchová poprosiła o interwencję medyczną z powodu kontuzji kolana. Po wznowieniu gry zdobyła jeden punkt, ale po tym jak Rosjanka utrzymała podanie, postanowiła nie kontynuować gry. Kolejną rywalką Kuzniecowej bedzie Kurumi Nara (WTA 36), którą w tym sezonie pokonała w finale turnieju w Waszyngtonie oraz kilka dni temu w I rundzie w Wuhan.

Po osiągnięciu finału w Hongkongu, zdobyciu tytułu w Seulu i dotarciu do III rundy w Wuhan, słabszy występ zanotowała Karolína Plíšková (WTA 31). Czeszka przegrała 4:6, 6:2, 2:6 z kwalifikantką Poloną Hercog (WTA 72). Zawodniczka z Louny wykorzystała cztery z ośmiu break pointów, ale sama własne podanie oddała pięć razy. Plíšková zdobyła tylko 12 z 28 punktów przy swoim drugim podaniu.

China Open, Pekin (Chiny)
WTA Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 5,427 mln dolarów
niedziela, 28 września

I runda gry pojedynczej:

Simona Halep (Rumunia, 2) - Barbora Záhlavová-Strýcová (Czechy) 6:1, 6:4
Andżelika Kerber (Niemcy, 7) - Casey Dellacqua (Australia) 6:1, 3:6, 6:3
Swietłana Kuzniecowa (Rosja) - Daniela Hantuchová (Słowacja) 6:2, 1:1 i krecz
Polona Hercog (Słowenia, Q) - Karolína Plíšková (Czechy) 6:4, 2:6, 6:2

wolne losy: Petra Kvitová (Czechy, 3); Karolina Woźniacka (Dania, 6); Eugenie Bouchard (Kanada, 8), Elina Switolina (Ukraina)

Komentarze (0)