Toni Nadal: Gdyby Rafael miał innego trenera, grałby w piłkę nożną
Toni Nadal opowiedział o pracy z Rafaelem Nadalem, swoich marzeniach, planach na przyszłość oraz o tym, co będzie robił po zakończeniu kariery przez swojego bratanka.
- Najtrudniejszą rzeczą w sporcie są kontuzje. To niełatwe uczucie, gdy nie możesz rywalizować w najważniejszych turniejach. Jednak w życiu musisz akceptować rzeczy takimi, jakimi są. Musisz się z tym godzić, bo wokół jest wiele powodów, by być szczęśliwym i zmotywowanym do działania - dodał.
Toni Nadal przyznał, że trudno byłoby mu się podjąć pracy szkoleniowej z innym tenisistą. - Nigdy nie mieliśmy złych relacji. Młodzi ludzie często nie mają szacunku do osób starszych i ja nie chciałbym, aby mnie to spotkało. Gdybym miał rozpocząć pracę z innym tenisistą, chciałbym to zrobić we wczesnej fazie jego kariery, gdy nie jest jeszcze z Tourze. Jednak po tylu latach spędzonych z Rafaelem trudno byłoby mi się tego podjąć. Na przestrzeni lat między mną a Rafaelem wybuchały konflikty, ale nigdy nie myśleliśmy, by zakończyć współpracę.
Marzenia Toniego Nadala? - Mam ich wiele - wyznał Majorkanin. - W pierwszej kolejności marzę o tym, by moje dzieci były dobrymi tenisistami. Z marzeniami przystępuję też do każdego turnieju, w którym gra Rafael. Jedziemy do Londynu, marzymy, by tam zwyciężyć. Zrobiliśmy bardzo wiele, ale niezwykle trudno jest odnieść sukces. Zawsze, gdy rozpoczynamy turniej, marzę o tym, abyśmy go wygrali.Szkoleniowiec wicelidera rankingu ATP wyjawił, że jeszcze nie wie, co będzie robił po zakończeniu kariery przez swojego podopiecznego. - Nie martwię się o to, co będzie w przyszłości. Nie mam zamiaru zakończyć pracy trenera przed zakończeniem kariery przez Rafaela. Potem prawdopodobnie dalej będę związany z tenisem. Rafael otworzył akademię w Manacor, więc myślę, że będę w niej pracował, choć mam oferty z wielu miejsc w Europie.